sesenta

Spojrzałam przez okno

Niebo nareszcie kolorowało świat na niebiesko,

Tak jak twoje oczy moją duszę.

Ptaki świergotały swą piosnkę,

Tak jak twój śmiech się niesie.

Ludzie błądzili po lesie,

Tak jak my we wspomnieniach.

I mogę czasem tylko westchnąć - ach.

Wszystko mi przypomina ciebie.

Szczególnie kwiaty na żyznej glebie.

Złote zboża bujają się na wietrze

I choć to tylko powietrze

Przed oczami mam jasne włosy,

Które żyją własnym życiem, to nie są tylko dogłosy.

Każdy w inną stronę zwrócony,

Niczym nowy stwór ożywiony.

I twój zmarszczony nos, gdy je odgarniasz z twarzy

Tak, to wszystko mi się marzy.

Widzę to wszystko na każdym kroku,

Nawet twoją mleczną skórę w białym obłoku.

Ludzie nazywają to obsesją,

Ja wolę zwać małą secesją.

Długie smukłe palce

Jako płynne i ruchliwe wilce.

Wszystko mi przypomina ciebie.

Szczególnie moje własne pragnienie.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top