ciento sesenta y cuatro

Zawsze pisałam smutne wiersze
Mojego serca porażek świadkowie
Tym razem będą niczym nadziei ziomkowie
Mam nadzieję, że nie będą one gorsze

Moja poezja dzisiaj jest szczęśliwa
Bo nie dajesz mi powodów do cierpienia
Wybacz jeśli będę zbyt ckliwa
Po prostu dajesz mi tyle natchnienia

Mam nadzieję, że to nie zwykłe zauroczenie
Wreszcie zrozumiem co jest dla mnie dobre
Chociaż brzmi to jak moje kolejne dziwaczenie
Wybacz, moje słowa są niemądre

Po prostu dotknij mojej duszy
Spraw że zacznę latać
A mój dzień stanie się lepszy
A może kiedyś twoich ust posmakować
----------------------------------
mmm teraz tak gorzko to odczuwam

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top