ciento seis
Czuję się odrzucona
Spadłam na drugi plan
Powinnam być oburzona
Pardon, madame
Ale nie potrafię
Nie umiem być zła
Jeszcze cię pochwalę
Gdy popłynie łza
Padnę na kolana
Będę Ci dziękować
Będę czcić jak swego Pana
Bardzo Cię miłować
Zamiast smutku szczęście
Wspierać będę was
Ale na nieszczęście
Cierpieć będę tam
Po co mi to wszystko
Lecę już po sznur
Wybiorę fajne drzewko
I polecę aż do chmur
Ale się nie zabiję
Nie potrafię tak
Może hibernuję
Będę wolna jak ten ptak
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top