Krótkie cięcie #1 [niewidomi]

Niewidomi — temat bardzo, bardzo obszerny, a mimo to chciałabym go poruszyć i powiedzieć o paru podstawowych rzeczach. Na Wattpadzie nie ma wielu prac, w których pojawia się osoba ociemniała, chociaż kiedyś zdarzyło mi się na takową trafić. Nie będę mówić, o jaką chodzi, ważniejszym pytaniem jest: czy wszystko było dobrze przedstawione? No właśnie nie do końca. Nie uważam, że jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale tak się składa, że członek mojej rodziny nie widzi od urodzenia, więc jakieś tam pojęcie mam. Może kogoś to zaciekawi i rzeczywiście chciałby o tym napisać? Tym bardziej, że już jakiś czas temu wystartowała akcja #RozetnijWattpada!

Na początku skupię na życiu codziennym, powiem co nieco o poruszaniu się, noszeniu ciemnych okularów, płaceniu w sklepie, trochę o telefonach, a na koniec zostawię sobie małą wzmiankę o edukacji.

Niektórzy żyją w dziwnym przeświadczeniu, że osoba niepełnosprawna sobie w żaden sposób nie poradzi — i nie chodzi tu nawet o zwykłą pomoc, która oczywiście nie jest niczym złym, ale o wyręczanie, absolutnie nie czyniące człowieka samodzielnym.

Jak niewidomy radzi sobie... w kuchni? To proste, w końcu istnieje wiele udogodnień: drewniane noże, którymi bez obaw można rozsmarować chociażby masło, albo takie czujniki — zakłada się je na brzeg szklanki i zaczynają one piszczeć, gdy poziom cieczy jest wystarczający.

Poza tym nie trzeba ich karmić ani odnosić ich naczynia, kiedy już zjedzą. Szczególnie w szkołach wygląda to tak, że kładą kubek na talerz i po prostu idą. Zbliżają się do ściany, potem suną po niej łokciem, aż w końcu trafiają na okienko.

W poruszaniu często główną rolę odgrywa pamięć mięśniowa i sprawdzanie rękoma, czy na drodze nie ma żadnej przeszkody. Jest to też naprawdę świetna sprawa, gdyż nieraz można zobaczyć ich idących w „wagonikach". To znaczy, że jedna osoba (widząca, słabowidząca lub niewidoma, ale bardziej zorientowana) prowadzi inną — albo inne, jeśli dobierają się tak po kilka osób. Zdarzyło mi się też widzieć chłopaka, który beztrosko sobie szedł i dokładnie wiedział, gdzie były schody, więc wbiegł na nie i przeskakiwał nawet po trzy schodki!

Oczywiście czasem proszą o pomoc, bo nie zawsze muszą znać drogę, a już zwłaszcza w obcym miejscu. Niewidomy wie, jak złapać przewodnika: trochę nad jego łokciem. Jak powinien zachowywać się przewodnik? Swobodnie. Gdy jest wąsko, to należy schować rękę lekko za siebie i niewidomy bez słów zrozumie przekaz. Schodzicie/wchodzicie po schodach — Wasz towarzysz wszystko czuje. Też nie przesadzajcie i nie traktujcie takiej osoby jak lalkę. Najlepiej zapytać, czy w ogóle chce pomocy, bo tak nie musi być. Zdarzy się, że stwierdzi, iż już wie co i jak, i puści.

Ciemne okulary bywają czymś niezwykle zagadkowym — bo po co w ogóle okulary komuś, kto i tak nic przez nie nie zobaczy? Niektórzy ociemniali mają poczucie światła i jest to coś takiego jak u nas, gdy zamykamy powieki — jest jaśniej lub ciemniej — ale tak naprawdę nie tylko o to chodzi. Bywają ludzie, którzy przeszli przez jakieś operacje, a ich tęczówki są jak gdyby rozlane, takie zmasakrowsze i nierzadko przybierają jasną, wręcz mleczną barwę. Należy też pamiętać, że „nieużywany mięsień zanika" i trochę tak jest z oczami, bowiem gałka, która od lat nie pracowała, traci kontrolę ruchów. Te rzeczy sprawiają, że nie wszystko w wyglądzie jest estetyczne i noszenie ciemnych okularów jest pewną formą szacunku, jaki można zaoferować widzącemu — i w końcu „jak Cię widzą, tak Cię piszą".

Płacenie, czyli poniekąd jak nie zostać oszukanym? Rzecz jasna nie uważam, że każdy poluje na biednego ociemniałego, ale dawanie portfela (jak w przypadku starszych ludzi) może być idealnym warunkiem dla oszusta. Całe szczęście, że istnieje taki segregator, gdzie w każdą przegródkę wkłada się inny nominał. Dodatkowo banknoty posiadają określone figury w lewych dolnych rogach, które niewidomi są w stanie wyczuć (np. kwadrat na dziesięciozłotówce).

Telefon dla niewidomego na pewno można zakupić przez internet, ale i najzwyklejszego smartfona można ustawić odpowiednio dla osoby niepełnosprawnej. Wystarczy wejść w ustawienia -> ułatwienia dostępu. W moim telefonie są także opcje dla niesłyszących, ale nie tym się dziś zajmujemy. Do rzeczy. Można wybrać m.in. powiadomienia wiadomości/połączeń głosowych (urządzenie "powie", kto dzwoni), przycisk zasilania kończy rozmowę, odcienie ekranu (czyli wyświetlacz jest przyciemniony, żeby bateria tak szybko się nie rozładowywała) czy ustawienie rozmiaru czcionki (dla słabowidzących).

Telefony i tak częściej posiadają dorośli, bo u młodych nie zdarza się to tak często, w końcu zazwyczaj są pod opieką rodziców. Ci natomiast wymieniają się między sobą swoimi numerami, więc w każdej chwili ich pociechy mogą ze sobą porozmawiać. Gdy dzieci są w internacie, to w godzinach wieczornych rodzice mogą zadzwonić do szkoły — dziecko czeka na telefon lub jest przyprowadzane. Ewentualnie, gdy jest jeszcze na jakiś zajęciach, to szkoła prosi rodzica o ponowne zadzwonienie nieco później.

Szkoła, no właśnie. To, jakim tokiem nauczania idzie dana osoba, zależy przede wszystkim od jej predyspozycji intelektualnych. Niewidomi i słabowidzący tworzą małe klasy, po dosłownie parę osób. Znajdą się tacy, którzy uczą się tego samego, co my — matematyki, fizyki, geografii (mają na przykład brajlowskie globusy!) itd. Niemniej jednak bywają też osoby o mniejszej sprawności, a dla nich główne lekcje to chociażby technika, muzyka, orientacja w terenie, logorytmika, rewalidacja. Lepią również z gliny, pracują manualnie i robią to świetnie!

Tu zamieszczam kilka przykładowych prac:

Niewidomi i słabowidzący uczą się alfabetu Braille'a. Nie jestem w stanie powiedzieć, ile zajmuje im nauka tego pisma. U każdego trochę inaczej to idzie i to, czy w ogóle ktoś się nauczy, może zależeć od jego czucia w opuszkach palców. Niemniej jednak są osoby, które potrafią nawet śpiewać, akurat odczytując słowa piosenki.

Jeśli już jesteśmy przy muzyce, to muszę podkreślić, że muzykami niewidomi są świetnymi. Mój kolega kiedyś trafnie stwierdził, że „często ci, którym czegoś brakuje, mają więcej od nas". Na pewno wyostrza im się słuch i zwracają uwagę na więcej szczegółów. Grają na wielu instrumentach: pianinie, gitarze — a nawet perkusji! i zdarza się, że zakładają zespoły. Biorą udział w apelach i przedstawieniach, gdzie recytują czy prezentują swoją grę aktorską.

W szkołach specjalnych jest internat, ale dziecko nie musi zostawać na noc, jeśli jego dom jest niedaleko. Nocowanie ma jednak swoje plusy, bo część zajęć może się odbywać dopiero późnym popołudniem (basen, jazda konna itp.), ale też niewidomi pracują nad radzeniem sobie w życiu codziennym z nauczycielami — czyli osobami, które są trochę bardziej doświadczone w obcowaniu z takimi osobami niż rodzice niepełnosprawnych.

Na koniec zostawiłam sobie parę ciekawostek.

Po pierwsze, niewidomi mogą być mistrzami w swoich dziedzinach. Spotkałam się na przykład z chłopakiem, który doskonale zna się na samochodach. Już z oddali wie, czyje to auto i jakie i może wsiąść do pojazdu pierwszy raz, a już wie o... wszystkim? Bywa, że się pomyli, ale nie są to pomyłki znaczne. Może to po prostu ja jestem niekompetentna, ale naprawdę go podziwiam.

Niewidomi śnią smakami, zapachami. Wiadomo, ci, którzy nie widzą od urodzenia, nie są w stanie zwizualizować sobie czegokolwiek. Jednak osoby, które wzrok straciły, mogą śnić normalnie, bo przecież jeszcze coś pamiętają, ale to już zaczyna się mieszać.

Jeśli chodzi o wyostrzony słuch, to ma on też swoje wady, ukazujące się na przykład podczas remontów. Jeśli ktoś w pobliżu wierci, to może to przeszkadzać, a nawet boleć niewidomego i wtedy jednym z rozwiązań jest przykładanie poduszek do uszu.

Dodatkowo podczas lotu samolotem te uszy mogą się zatykać — i bynajmniej nie tak normalnie, ale bardzo boleśnie, co może sprawić, że ociemniały będzie tupać nogami.

Oprócz szkół są też różne związki niewidomych, gdzie takowi się zrzeszają, organizują przedstawienia, grają, śpiewają, uczą się i co jakiś czas otrzymują paczki z jedzeniem.

To chyba wszystko, o czym chciałam powiedzieć, ale jeśli macie jakieś pytania, to śmiało zadawajcie je w komentarzach, a ja postaram się na wszystkie odpowiedzieć!

Pozdrawiam



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top