Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni!
Następnego dnia obudziła mnie zimna woda
-Ha! Ha! Ha!
-Co to ma znaczyć? Pytam zła
-Każdemu nowemu robimy kawał. Tłumaczy Kai
-U mnie było najgorzej. Mówi Loyd
-Z dziewczyną z domu dziecka się nie zadziera! Nya! Podaj mi mój plecak!
-Ok, łap
-Teraz nie będzie litości! Powiedziałam, i zaczęłam w nich rzucać balonami z atramentem
-Aaaaaaaaa!
-Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni! Powiedziałam śmiejąc się
Każdy mył się przez 2 godziny, ale w końcu zeszło :D
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top