***Rodzice zawsze mają rację***
- Kiedy to się stało? Kiedy się nawróciłaś?
- To nie miało konkretnej daty. Na pewno nie takiej bym mogła sobie zanotować w kalendarzu jako 'wspaniały dzień nawrócenia'. Nie. To były miesiące pełne nerwów, przepełnione zdarzeniami, których nie da się wyjaśnić. Ale... to wszystko zdarzyło podczas mojego drugiego roku przygotowań do bierzmowania.
- Interesujące... Myślisz, że to był przypadek?
- Nie ma przypadków. Już to zrozumiałam. Wszystko się po coś dzieje... Myślę, że właśnie tak a nie inaczej się zadziało, bo tak zadecydował Ktoś z góry. A muszę się przyznać bez bicia, że na te przygotowania do bierzmowania namówili mnie rodzice...
- Jak to namówili?
- Tak... teraz czuję się lekko zakłopotana, ale równocześnie wdzięczna rodzicom, bo prawdopodobnie gdyby nie oni, to olałabym cały temat. Wtedy jakoś niespecjalnie mi zależało na tym by mieć bierzmowanie. Na religii przewijał się tekst, że nie jest nam to potrzebne do ślubu, nic na siłę i tak dalej... Do tego spotkania u mnie na parafii miały trwać całe d w a lata, w każdy tydzień (pomijając wakacje) w piątek o dziewiętnastej i trwać od godziny do dwóch godzin, czasami dłużej! Myślisz, że chciało mi się? Po za tym... miałam swoje problemy w szkole, które nie wpływały na mnie wtedy pozytywnie...
- Jakie problemy?
- Gimnazjalne piekło, lepszego określenia nie ma.
C.D.N
_______________________________
Tu dodaję piosenkę z zacnego filmu Bóg nie umarł
Polecam Newsboys - God's Not Dead, znam tekst na pamięć :')
Polecam film <3
https://youtu.be/S_OTz-lpDjw
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top