MUSZĘ WAS ZAWIEŚĆ (NIE, NIE KOŃCZĘ PISAĆ)

Niestety przez dość długi czas nie byłam w stanie nic publikować, choć obiecałam sobie, że rozdział będzie co najmniej raz w miesiącu.
Unikałam zawieszenia, jak mogłam, ale w końcu musiało do tego dojść, co pewnie zauważyliście. Nie chciałam też zawieszać, ponieważ ta praca jest dla mnie serio ważna i starałam się aby wszystko było dopracowane.

Jeśli ktoś chce znać powód mojej nieobecności, to winę mogę zdecydowanie zrzucić na szkołę.
W tym roku piszę maturę, a że wybrałam sobie przedmioty jakie wybrałam, nauki tylko przybywa.

Nie chcę tego obiecać, ale postaram się opublikować choć jeden rozdział w trakcie dłuższego wolnego (podczas oczywiście uczenia się)

JEDYNĄ RZECZĄ JAKĄ JESTEM W STANIE OBIECAĆ TO, ŻE KSIĄŻKA NA PEWNO ZOSTANIE SKOŃCZONA I POPRAWIONA.
Mam zaplanowany każdy rozdział od początku do końca, a nie potrafię zostawić tego na nic.

Mi samej było strasznie przykro, że zostawiałam prace na taki czas, a czuje się jeszcze gorzej, wiedząc ile czasu nie będzie tu nic nowego.
Chciałabym was za to z całego serca przeprosić, bo dobrze wiem jak okrutne są przerwane prace.

Ps serio jest mi wstyd


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top