Tiara Przydziału.

W tym czasie nauczycielka wróciła i wprowadziła nas do Wielkiej Sali. Była ogromna. Nad naszymi głowami lewitowało tysiące świec. W hali stały cztery stoły uczniowskie i jeden nauczycielski. Podeszliśmy do stopnia i stanęliśmy w rzędzie. Tiara Przydziału zaczęła śpiewać piosenkę, która trwała około trzech minut. Po tym czynie Profesorka wzięła listę i zaczęła wyczytywać z niej uczniów, którzy siadali na stołku i byli przydzielani do domów. Boje się gdzie trafię.

- Granger Jean Hermiona - GRYFFINDOR!!

Ile jeszcze...

-Malfoy Lucjusz Draco - SLYTHERIN!

Ludzie...

- Potter James Harry - GRYFFINDOR!!!

ZARAZ DOSTANĘ ZAWAŁU!!!

- Tomson Lilith Susann-podeszłam niepewnie do stołka. Przez chwilę patrzyłam na stół Gryffindoru i Ravenclawu. Lecz w tym momencie tiara spadła mi na oczy i nic nie widziałam. A czapka (tiara przydziału) przemówiła do mnie w myślach.

- Wrażliwa, odważna, skromna, inteligentna, sprytna, ambitna, mądra, męska, lojalna, pomocna, sprawiedliwa, pomocna, pewna siebie, otwarta na nowe przyjaźnie, czasami wredna...Tuż to nie wiarygodne! Posiadasz cechy wszystkich czterech domów! Ale przydzielę cię tam gdzie należał a raczej dużo zrobił twój przodek. Twój praprapraprapradziadek. Jego imię znane jest na całym świecie. Na brodę Merlina! Jest nawet przepowiednia, która o tobie mówi. " Kiedy jego potomkini wystąpi z szkolnych szeregów. Pokona go na każdym kroku. Zrobi wiele wielkich czynów. Jak on sam. A podpowiedź znajdzie w kilku miejscach. Pierwsza to: błyszczy słońce, a okien nie ma. To nie pałac choć ma tron. W barwach jej domu".Tak więc trafiasz do: GRYFFINDOR!!!

Zdziwiona jeszcze chwilę poczekałam i poszłam wesoła do przyjaciół. Teraz tylko Ron.

- Ronald Billius Weasley - GRYFFINDOR!!!

- Chodź Ron !!! - krzyknęłam do przyjaciela.

Po zjedzeniu posiłku Percy - starszy brat Rona i jakaś Gryfonka odprowadzili nas do dormitorii. Hasło do Grubej Damy to Nicolas Flamel. Po wejściu do pokoju wspólnego pożegnałam chłopaków i poszłam do dormitorium. Mam akurat z Hermioną i Parvati. Po wieczornej toalecie usnęłam spokojnie. 

I co tam u was? Podoba wam się? Bardzo na to liczę.

                                                                             ~Lilianka_ruda~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top