19

-nie, pierwszy raz się tak zachował - mówię i przerywa nam Caterina, która znalazła tabletki dla Bena.

-Caden nie słyszał kłótni, Lucas na szczęście załapał że może być głośno i dał małemu słuchawki gdy ten się obudził, teraz już śpi - informuje nas Chiara, a ja delikatnie się uśmiecham, przynajmniej mały nie był świadkiem tego zamieszania i bijatyki.

Kręcę głową, jak głupie jest to wszystko, nie mogę uwierzyć że Ben coś do mnie czuje, znaczy chyba o tym wiedziałam ale wolałam myśleć że zwyczajnie mu się spodobałam i że już mu to przeszło.
Idę na górę, chce odpocząć, mam wchodzić już do swojego pokoju ale zatrzymuje mnie głos blondyna.

-zostań u mnie, nie wiadomo co zrobi Cristiano gdy wróci

-nie, jak będę u ciebie jeszcze gorzej zareaguje

-śpij w tym pokoju, ja i tak pójdę do Chiary - z uchylonych drzwi mówi mój brat i zaraz wychodzi z pokoju. Kiwam głową że się zgadzam.
Wchodzę do środka, otwieram okno przy okazji patrząc w las czy nie ma nigdzie Cristiano. Wiem że Ben jest w pokoju, odwracam się w jego stronę, opiera się o ścianę przy drzwiach nie pewny czy może wejść.

-dlaczego? - pytam

-co?

-dlaczego coś do mnie czujesz - na moje pytanie lekko się uśmiecha

-uczuć nie zrozumiesz

-to jest zauroczenie Ben

-wiem że wybrałaś jego, ale nie podważaj moich uczuć - siada na łóżku, a ja zaraz siadam po jego przeciwnej stronie.

-nieźle ci ten nos przekrzywił

-nawet nic nie mów, kilka dobrych minut zajęło zanim przestał krwawić

-Ben? O kurwa - nie zamknęliśmy drzwi, a w nich właśnie stoi Lucas.

-dostałem trochę po mordzie, nie przejmuj się, widzę że chcesz porozmawiać z Maddie więc zaraz wrócę - blondyn wychodzi, a za niego wchodzi jego brat.

-to Cristiano mu to zrobił? - pyta niepewnie

-tak

-a tobie?

-też on

-kurwa

-nie przeklinaj Lucas

-a co mam takiego powiedzieć? Maddie uderzył cię - siada na miejscu gdzie przed chwilą siedział Ben.

-słyszałem waszą kłótnie na dole, nie wiedziałem że Ben się w tobie no zakochał, patrzył na ciebie zawsze z czymś w oczach ale nie umiałem powiedzieć z czym, ty z moim bratem lepiej zastąpilibyście Cadenowi rodziców niż razem z Cristiano, myślę że nawet jakby Ben miał zwykłą pracę i mieszkali byście razem to i mi moglibyście pomagać jak rodzice

-Lucas, to są nasze sprawy, nie będę z twoim bratem, jestem z Cristiano i to jego kocham

-rozumiem, ale słyszałem Mateo, kochasz go całym sercem, widzę to ale czy on kocha ciebie? Bo nie widziałem by cię całował czy nawet przytulał, zazwyczaj przechodził obojętnie informując nas o czymś i szedł pracować, a ty czekałaś na jakiś miły gest z jego strony

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top