71

Hazza❤: Jesteśmy razem dwa miesiące, a Liam nadal mnie nie lubi.

Ja: Nie jesteśmy dwa miesiące..

Hazza❤: Spokojnie, trochę zaokrągliłem.

Hazza❤: Widziałeś jego pełne nienawiści spojrzenie, gdy objąłem cię w pasie?

Ja: Hazza

Ja: Ty mnie nie objąłeś w pasie.

Ja: Twoją rączka powędrowała bardziej w dół. Na tyłek.

Hazza❤: To było nie chcący.

Ja: A jak weszła mi pod koszulkę  to nadal było nie chcący?

Hazza❤: Mam prawo. Jesteśmy razem.

Ja: Liam uważa, że nie masz prawa.

Hazza❤: No, ale ty się na to zgadasz :(. Za niedługo to nawet nie będę mógł Cię za rękę złapać.

Ja: Nie wiem w ogóle do czego ta rozmowa zmierza.

Ja: Ty i tak będziesz kładł rękę na moim tyłku, ja nadal będę ci pozwalał, a Liam nadal nie będzie zadowolony.

Ja: A jeszcze Lou i Zayn. Oni się będę z tego śmiali.

Ja: Tak jest zawsze.

Hazza❤: Ehh, no wiem :( musiałem się wyżalić.

Ja: Jeszcze cię polubi kochanie i tak jest lepiej, niż było na początku!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top