61
Ja: Umówmy się tak
Ja: Kiedy będę gotowy podejdę do ciebie na przerwie.
Ja: Może być?
Hazza: Oki!
Hazza: A ile ci to zajmie?
Ja: Nie wiem.
Ja: Kiedy będę chciał to podejdę, nie zamierzam ci tego zapowiadać.
Hazza: SERIO?
Hazza: Mam teraz żyć przez ciebie w niepewności?
Hazza: Bo nie wiem kiedy ci się zechce ze mną pogadać??
Ja: Tak, będziesz się tak stresować jak ja!
Ja: Miałem tak przez te 2 miesiące naszego pisania.
Hazza: No weeeź Niall'er😢
Ja: Dasz radę Harry.
Hazza: Nie dam.
Ja: To już nie mój problem. Postaraj się, a teraz żegnam idę jeść obiad.
Hazza: Jaki ty się pyskaty zaczynasz robić dzieciaku.
Hazza: Nie zdążyłem napisać wszystkiego co chciałem!
--------
Zmieniłam okładkę😙
I mam do was pytanie, ile byście chcieli rozdziałów w tej książce?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top