Logowanie

-Hej Koral! Poczekaj chwilę!
-Hm? Oo Artur, hej! Sorry, że od razu się nie odwróciłam...
-No hej, hej. Wpadłabyś dzisiaj do mnie? Wiem, że mamy teraz dużo na głowie w szkole, ale musze ci coś pokazać...
Powiedział delikatnie zakłopotany, ale szczęśliwy, że ją widzi.
-No spoko, tylko ogarnę trochę lekcje, ta baba od matmy zadała w cholerę zadań, co za kobieta... Będę koło 18.
-Okej, to czekam z niecierpliwością!

Poszli w swoją stronę.

O jejku, ale ona jest cudowna,
te zielone, piękne oczy... ehh, szkoda,
że nie czuje nic do mnie, utknąłem
na zawsze w friendzonie. Traktuje mnie tylko jak przyjaciela, co mogę zrobić, żeby było inaczej? Co my w ogóle będziemy dzisiaj robić? Przecież pokazanie czegoś to był tylko pretekst, żeby się z nią zobaczyć i spędzić trochę czasu razem... Bożee, ale ja jestem głupi. Dobra Artur- nie panikuj. Powiedział do siebie próbując się uspokoić.
Może... pokaże jej film, ale to już było w weekend, coś innego może. Gra! Tak! Jestem genialny, znajdę jakąś super grę na telefon! Taką najlepiej, żeby było można grać z innymi osobami i pisać, może w ten sposób się do niej zbliżę.
Poszukajmy czegoś w Sklepie Play...
To nie, to nie... CO!?! 2GB pamięci? Powaliło ich?!? Coś innego... Airtown Online, ciekawa nazwa, są tu jakieś zdjęcia tego? To powinno być fajne, dobra, zobaczmy o co w tym biega... prosta fabuła, a raczej jej brak, niezła nawet ta grafika...
Hm? A to co?
*Hi! Are you new?*
Czat z ludźmi.. no tak. Chyba znalazłem to, czego szukałem. Która to już godzina? O kurde, 17.50?!? Ona zaraz tu przyjdzie.
Rozlega się dzwonek do drzwi.
-Witam ponownie Koral!
- Heeej! Nie przytulisz się ze mną jak zawsze?
-A, no tak.. przepraszam cię, zamyśliłem się trochę.
Przytulili się i weszli do środka mieszkania, Koral jeszcze w czasie drogi zastanawiała się co on tym razem wymyśli? Za każdym razem jest coś innego, hah co za wariat.. ale za to go lubię! Najlepszy psiapsi na świecie <3
-Co dzisiaj mi pokażesz? Zapytała Koral rumieniąc się i rzucają promienny uśmiech do Artura.
-Pamiętasz jak mówiłaś, że nudzisz się w domu i pograłabyś w coś, ale wszystko już znasz albo przeszłaś?
-Emm, no tak? I co w związku z tym?
-No to patrz!
Siada na kanapie i pokazuje głową, żeby usiadła przy nim.
- Znalazłem taką grę, jest tu masę opcji, a co najlepsze! Można grać tu z innymi osobami na serwerach, możemy razem pykać!
Usiadła przy nim, opierając się o jego ramie, jak to ma w zwyczaju robić, spojrzała raz na ekran, raz na niego.
- To nie w moim stylu, ale pokaż.
Podał jej telefon.
-Ej musze ci przyznać, że to całkiem niezłe, jak to się nazywa? Tym razem nie zapomniałam telefonu, mogę od ręki zainstalować.
- Airtown Online
-Mmmhm, dobra mam, jak się mogę nazwać? Masz może jakiś pomysł? Oparła się o poduszki i spojrzała w sufit robiąc głośne odetchnięcie.
-No nie wiem, wiesz że nie jestem w to najlepszy, z reszta jak we wszystko. Może jak ta główna bohaterka, tego serialu, który oglądasz. Jak ona tam miała... Ari?
CDN.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top