część 1
Kiedy wysłaliśmy latające pojazd za mur miasto Davida wybuchło. Wtedy Tobias mnie objął i powiedział :
-David zginął tak jak wszyscy którzy tam z nim byli.
Przytuliłam go i poszliśmy do wilczego dołu żeby się przespać. Następnego dnia rano wszyscy zebraliśmy się pod kraterem. Wtedy Evelyn zaczęła mówić :
- Tamto miasto zostało zniszczone nie pozwólmy żeby nasze też zostało. Wszyscy macie napisać na kartce czy wolicie żeby frakcje powróciły czy może wolicie żyć jako bezfrakcyjni już do końca życia ? Odpowiedzi wrzucamy do tej oto skrzyni jutro o 18:00 widzimy się tu na odczytanie wyników.
Jak wam się podoba?
Jak myślicie jak potoczy się dalej ta opowieść, piszcie w komentarzach i przy okazji zostawcie gwiazdki. Jutro postaram się dodać kolejną część.😉
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top