zabawa z mordercą cz. 3

Rozszyfrowanie poprzedniej zagadki kosztowało cię sporo nerwów,w końcu to kod binarny którego rozwiązywanie to żadna przyjemność... Co było minęło. Ważne że udało ci się rozwiązać zagadkę.
Udajesz się w miejsce które wyznaczyła ci zagadka, a było to muzeum. Zdziwił cię fakt że nigdzie nie było żadnej ochrony ani ludzi a przecież jak pamiętasz to muzeum jest czynne całą dobę. Podejrzane prawda?
Jednak ty się tym nie przejmujesz, idziesz dalej. W muzeum odszukujesz wystawę 24 tak jak było w zagadce.
Już od samego wejścia przeraża cię widok jaki tam zastajesz. Coś czerwonego na podłodze, czy to krew? Oby nie. Tą dziwną substancją jest  wyrysowany pentagram a w środku czerwona koperta i znów list...

Specjalnie dla ciebie pozbyłem się wszystkich nieproszonych gości aby nikt nam nie przerwał naszej gry.  Cieszysz się? Nie?
Nie dziwię się... Widzę że się mnie boisz... Ale jak na razie nie musisz...chyba.
Dobrze sobie radzisz i jesteś coraz bliżej końca. Końca jednego z kilku etapów.
Teraz pora na kolejną zagadkę!
Ta będzie już troszkę trudniejsza."

Z dopiską na dole : " zagadka jest na drugiej kartce. Weź ją i uciekaj zanim cię złapią"

(Litery napisane na czerwono to litery z górnego rzędu , a ty musisz im przypisać litery z dolnego rzędu )

Wiem wiem... Odwaliło mi XD
No i mamy kolejny rozdział xD
Wiecie co? Jestem happy bo udało mi się udostępniać rozdziały na bieżąco codziennie przez 1 miesiąc! Pisałam rozdział i go wstawiałam jeszcze tego samego dnia.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top