very dziwna "sytuation"
Uznałam że napiszę tu o tej sytuacji bo to co się wydarzyło było bardzo dziwne...
Więc tak... Szłam właśnie na praktyki a żeby się dostać do tego konkretnego miejsca musiałam przejść taką leśną dróżką i tam spotkałam jakiegoś faceta miał może około 30 lat. Nie wyglądał na starego. Szedł z wózkiem takim jakim się wozi dzieci. Na początku nic nie wydawało mi się dziwne ale kiedy przechodziłam obok to zauważyłam że w wózku nie miał dzieci, tak mi się zdawało. Miał dwie lalki takie jak nie raz widać w sklepach z zabawkami takie dość realistyczne. Moja ciekawskość no niestety jest spora więc musiałam się zapytać. Zrobiłam to grzecznie, uprzejmie spytałam "po co pan wozi te lalki w wózku" a on tak na mnie spojrzał i się odezwał
" Amelka, słoneczko przywitaj się" no i w tamtym momencie jedna z tych "lalek" się ruszyła i jak na dziecko przystało dość niezgrabnie poruszyła ręką.
Ale normalnie wyglądała 1 do 1 jak ta lalka obok niej.
Masakra. Gdyby coś takiego się wydarzyło w nocy to to by było naprawdę creppy.
Pogadałam troszkę z tym facetem i on później mi wytłumaczył że lalka i dziecko wyglądają identycznie dlatego że ta lalka była robiona na zamówienie i miała wyglądać jak jego córeczka. Efekt zamierzony.
Powiedział mi też że już kilka osób zwróciło mu uwagę o to czemu wiezie "lalki" w wózku i dla niego to już jest taka "norma".
To było naprawdę dziwne i szalone i nawet troszkę się przestraszyłam xD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top