🍓*Ty i ja jesteśmy aniołami*

(...) Usiadł na swoje łóżko, w lekkim rozkroku po czym pociągnął mnie do siebie w taki sposób że siedziałam między jego nogami odwrócona do niego tyłem. Przytulił mnie. Zrobił to tak że nie mogłam się ruszyć. Przez chwilę milczał po czym powiedział:

-jesteś moim aniołem stróżem.  I choć nie widzę teraz twoich skrzydeł wiem że nim jesteś...To ty mi pomagasz przez cały czas, ocierasz moje łzy,i przytulasz mnie kiedy tego potrzebuję... Może i robisz to internetowo,pisząc na Messengerze, ale to nie zmienia faktu że to robisz, dziękuję ci.- po tym zciaśnił uścisk i oparł głowę o moje ramię, zadał jeszcze jedno pytanie...- czy wiesz kim ja jestem?- oczekiwał odpowiedzi, specjalnie przywołał mnie do takiej pozycji, on mógł na mnie patrzeć ale ja na niego nie.Odpowiedziałam po dłuższej chwili zastanowienia:
- jesteś aniołem stróżem tak jak ja...dostrzegam to dopiero teraz, wcześniej nie pokazałeś mi swoich anielskich skrzydeł i aureoli, teraz je ujawniasz kiedy ja swoje już ukryłam...-czułam że patrzy na mnie,patrzy na moją dłoń złączoną z jego dłonią...Odczekał chwilę i odrzekł:

-Obydwoje jesteśmy aniołami...ale...twoje zadanie już jest wykonane, ty już nie potrzebujesz anielskich skrzydeł, ja wręcz przeciwnie,ja potrzebuję ich teraz najbardziej,bo moje zadanie dopiero się zaczyna...Ty byłaś moim aniołem, ja teraz jestem twoim aniołem a razem będziemy aniołami już na zawsze....Forever..-mówiąc to znów zaciaśnił uścisk, ale tym razem mogłam już na niego spojrzeć....(...)

*********
Taką o to starą scenkę znalazłam wśród moich starych rysunków. Chyba pisałam to jeszcze w podstawówce xD nwm czemu ani skąd się wziął na to pomysł. Uznałam że wstawię to tutaj jako taka "odskocznia" od strasznych legend. xD
Ps. Bez skojarzeń, bo wiem że są podteksty xD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top