Psychiatryk- twoja perspektywa. cz.2

(żeby wiedzieć o co chodzi w tym rozdziale, radzę przeczytać poprzedni)

*Przypomnienie co się działo wcześniej*
(...)
Widzisz jeszcze że ta ofiara ma coś w dłoni, coś wyglądającego jak ludzka kość.

Co robisz?

- trafiłem/łam do celi. Chyba nic nie zrobię.

- zapytam co ma w ręce i za co tu trafiła.

- o nic nie będę pytać. Pozwolę ochroniarzowi się zaprowadzić gdzie kolwiek. Może jego zapytam o to ?
*Koniec przypomnienia*

Jeśli wybrałeś/łaś że chcesz zapytać co ta osoba ma w ręce to był to zły wybór. Ta osoba mówi ci że ten mały kawałeczek to kość poprzednika który się do niej odezwał. Tym samym narażasz się na niebezpieczeństwo. Osoba ostrzega że ty też tak skończysz, jako malutki kawałeczek kości w jej garści. Szybko cofasz się w tył "byle by dalej od takich morderców". Kątem oka widzisz że ochroniarz się śmieje. Nasuwa się jedna myśl- on o tym wiedział.
Na szczęście nie zostajesz zabity/a bo ten sam ochroniarz zdążył zareagować.- Mówi ci że na takie zabawy przyjdzie jeszcze czas. A jak narazie zaczyna cię gdzieś prowadzić.

(Opcja 3). Pytasz ochroniarza o tą dziwną osobę i co takiego trzyma w ręce.po dłuższej chwili ciszy ochroniarz odpowiada że jest to jeden z najniebezpieczniejszych morderców. Ci ludzie z psychiatryka nie umieli sobie z takim "przypadkiem" poradzić dlatego też już dawno dali sobie spokój i nie zwracają uwagi na zachowanie tej osoby. A taki przypadek mordercy kolekcjonuje różne kości a to co ma w ręce to właśnie jedna z nich. Po czym zamyka cię gdzieś w ciemnym pomieszczeniu.

Jeśli trafiłeś/aś do celi ( opcja 1) to twoja fabuła się tutaj kończy)

Bez wzgledu na to co wybierzesz, wylądowałeś/aś w ciemnym pomieszczeniu. Kompletnie nie wiedząc co tak do końca się wydarzyło. Wiesz tylko że
spotkałeś/aś osoby będące w psychiatryku i wiesz że ochroniarz dziwnie się zachowuje.

Co wtedy robisz?

- pytam ochroniarza czemu tu wylądowałem/am.

-nic zakończyłem/łam fabułę.

-próbuje wydostać się z tego miejsca jak kolwiek jest to możliwe

Po namyśle pytasz ochroniarza czemu tu trafiłeś/łaś ( opcja 1)
Ochroniarz jednak nie odpowiada nic co by mogło choć trochę cię naprowadzić na odpowiedź. Śmieje się krótko, rzuca chamsko "  jesteś tu bo to od teraz twój dom i tu umrzesz" po czym znika gdzieś za rogiem.  Jednak zostawia ci klucz. Dziwne prawda? Jednak wszystko ma jakiś sens.

Czekasz aż ochroniarz zniknie za rogiem (opcja 3) i kombinujesz jak się wydostać z pułapki. Po jakimś czasie znajdujesz niewielki wentyl. Niestety śrubki od kraty są mocno wkręcone. Nie jesteś w stanie ich wyrwać. Ostatnia opcja to zgarnąć łyżkę jak podadzą ci jedzenie - Musisz poczekać aż przyjdzie na to czas.
Ostatecznie ci się to udaje. Brawo jesteś wolny/a

Co wtedy robisz?

- nic nie robię. Zostawił klucz ale to pułapka napewno!

- biorę klucz. Spróbuję się wydostać, może się uda.

- ja? Już dawno na wolności. Uciekłem/am przez wentyl.

(Opcja 1 i 3 zakańcza twoją fabułę)
W opcji 1 poprostu zostajesz w psychiatryku na dłuuuugo ale jako więzień, a opcja 3 to chyba się domyślasz jak się kończy. 

Po namyśle bierzesz klucz i próbujesz się wydostać. Początkowo się to udaje. Uniknąłeś/uniknęłaś przyłapania przez ochroniarza. Jednak tak prosto nie będzie. Spotykasz tą samą osobę co na początku. ( Ta co w rogu pomieszczenia siedziała). Osoba zaprasza cię do zabawy i nie przyjmuje twoich kilkukrotnych odmów, na siłę rozcina ci rękę i pisze coś na ścianie twoją krwią. Dziwnie się czujesz. Niby jest to okrutne i złe ale z drugiej strony taka szalona zabawa zaczyna ci się podobać. Ostatecznie zostajesz w psychiatryku ale zachowujesz klucz(jest to klucz uniwersalny)  dla siebie. W nocy kiedy nikt nie patrzy, wychodzisz na miasto i "bawisz" się z ludźmi.

Co myślisz o takiej przygodzie w psychiatryku?

- nigdy tam nie trafię! Nie chcę!

-ehh tak średnio. Nie podoba mi się to otoczenie psycholi.

- jak to co? Poznałem/am  nowych ludzi i mogę się bawić! Super.

Bez względu na to co wybierzesz niestety twoja fabuła się już skończyła.

********

I jak? Co myślicie o takiej "formie" rozdziałów? Zrobić jeszcze coś takiego ale tym razem w innej lokacji? (Jeśli tak to w jakiej?)
Taaak dalej utrzymuje codzienne wrzucanie rozdziałów xD ( spokojnie pamiętam że obiecałam rozdział o randonautice. Cierpliwości xD)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top