Kiedyś jeszcze 70 lat temu istniały dwa odrębne rody... Rody władców którzy po krótce doczekali się dziedziców tronów. Prawdą jest że dziedzicami nie były ich dzieci. Dzieci z zupełnie odrębnych rodzin a mimo to należące do królewskich dziedziców. 

Obydwa rody przez wiele lat rzucały się sobie do gardeł w prost z brońmi albo i bez. Nikt tak do końca końców nie przemyślał dlaczego rody się sobie "nie podobały" a wręcz nienawidziły.  Wiadomym jest  tylko że oba rody miały swoją symbolikę i nigdy nie zdarzyło się aby ktoś miał oba symbole, nigdy poza jednym jedynym wyjątkiem.
Wyjątek ten jest jednak na tyle mało znany jak sama historia królów i ich symboli. Wiadomo jednak że wyjątek miał podzielić oba rody na zawsze.

Tę właśnie historię trzeba nam odkryć ...może nie tu i teraz, może nie za dzień ,tydzień czy miesiąc. Trzeba to poczynić. I to właśnie zrobią obie siostry wraz z pozostałymi i kimś jeszcze.... 
Jest tak wiele pytań ale żadnych odpowiedzi...

Well... Celowo to udostępniam. Mogę tylko powiedzieć że szykuje się coś wielkiego... Ale to jeszcze sporo czasu zanim zdradzę co to... Kto wie może i nawet minie pół roku?