Więzień nie istniejącej piwnicy...

          02.01.2020 

aktualnie zostałam w domu... moi rodzice powiedzieli że muszą pilnie wyjechać.... tak się boję! nie cierpię zostawać sama na noc, coś mnie ciągnie do tych drzwi na dole w kuchni, nie wiem dokąd prowadzą a to mnie jeszcze bardziej zachęca...

SPRAWDZIŁAM I ŻAŁUJĘ...

                                                                                                                                                                            Eliza Mattius

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

*Amanda*

Moja siostra Eliza zaginęła... nikt nie wiedział jak... a to co  dzień wcześniej nam mówiła o jakimś artykule...o drzwiach, o piwnicy... to wydawało się fikcją... były jeszcze jakieś tajemnicze wiadomości które przychodziły na jej telefon... myśleliśmy że to żart,nie wierzyliśmy w to co mówiła...JA nie wierzyłam... jak mogłam być tak GŁUPIA!!!

Dziś to ja zostałam sama w domu, tak samo jak ona.

w kuchni dalej są te cholerne drzwi prowadzące nie wiadomo dokąd, nie chcę ich otwierać... 

ehh ten cholerny głos w głowie  "otwórz..." jak się go pozbyć???

jeszcze te cholerne wiadomości...zaczęło się od żartu z piwnicą:


chwilę po dostaniu wiadomości coś zaczęło trzaskać właśnie za tymi cholernymi drzwiami..

wzięłam latarkę, odgarnęłam swoje rude włosy i spojrzałam poraz ostatni w lusterko. ruszyłam na dół potem prosto do "piwnicy"....otworzyłam drzwi które i tak już były lekko uchylone, zeszłam na sam dół. ogarnęło mnie uczucie zimna trochę tak jak by mnie ktoś obserwował...poświeciłam latarką chyba w każdy możliwy kąt tego pomieszczenia ale nic nie znalazłam...nikogo tu nie ma,i w zasadzie niczego prócz krzesełka na środku pokoju nie znalazłam....

miałam już wychodzić, kiedy usłyszałam coś na kształt śmiechu dziecka... a potem brzdęk żelastwa gdzieś nagórze.... gdzieś...W MOIM POKOJU...

zignorowałam samo zamykające się drzwi i popędziłam do siebie do pokoju...jednak kiedy tam weszłam zastałam tam tylko otwarte okno i kilka skrawków papieru na różowej poduszce...

chwyciłam jak naj szybciej pierwszy skrawek drżącymi dłońmi i zaczęłam czytać...

" Nieistniejąca piwnica!

ludzie strzeżcie się tajemniczych drzwi piwnicznych pojawiających się w waszych domach! z doniesień wiadomo że ci którzy tam weszli już nie wyszli.... takowa pojawiająca się piwnica nic w sobie nie kryje oprócz krzesła na środku pokoju i śmiechu dzieci zamkniętego w tych 4 ścianach..."

########### *tu skrawek sie urywa i nie da się przeczytać*########

na drugim skrawku był fragment pamiętnika Elizy...."weszła tam..."

a na trzecim było napisane:

"kochanie wróć do piwnicy.... twoja siostra jest cała i zdrowa... siedzi tam na tym krzesełku"

weszłam tam spowrotem.... widziałam czyjeś ufne dłonie.... weszłam i już nie wyszłam ...

ŻAŁUJĘ...

-------------------------------------------------------------------------------

heloł !!!!

dzisiaj o tej porze rozdzialik bo tak mnie jakoś naszło....

dziękuję 
Ps. Nwm czy zdj się tu dodało ale jak co to macie w mediach tam na górze XD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top