Szept deszczu [nożownik]

Dzisiejsza pogoda jest idealna do siedzenia w domu i grania w gry xD leje jak z cebra i jest szaro i ponuro. Hmmm idealny klimat na straszną legendę xD

Czy wydawało wam się kiedyś że słyszycie szept podczas deszczu jak idziecie np.przez pusty park albo przez miasto? Niby nic takiego a czasami mogło by się wydawać że za wami jest coś jeszcze niż tylko spadające krople deszczu. A co jeśli tak jest? Może to nożownik idzie za  wami a ten "szept" to jego ciche kroki i cichy głos wabiący ofiary?

"Nożownik"  sama nazwa się wzięła od sposobu mordowania ofiar. Człowiek atakował ofiary nożem. Trafiał raz ale za to celnie.

Podobno można go spotkać podczas deszczu jak włóczy się przez ciemne opuszczone miejsca takie jak: puste uliczki, lasy, czy nawet autostrady.
Jego wygląd jest dość charakterystyczny. Niby zwykły człowiek ubrany na czarno, ale jak się przyjrzeć bliżej to da się zauważyć białą maskę chirurgiczną pochlapaną krwią, szare rękawiczki z wycięciami na palce ( też zakrwawione), a do tego fioletowe oczy ( zwykle są to soczewki) i duża blizna przez pół twarzy ( od brwi aż do końca nosa).
Z daleka nożownik wygląda jak zwykły człowiek czy autostopowicz dlatego ludzie dość często zatrzymują się i pytają czy go gdzieś podwieźć. Nożownik zwykle się na to zgadza, następnie dezorientuje kierowcę upozorowanym wypadkiem ( jakimś zacięciem się albo jakimś omdleniem itp.) kiedy kierowca zwalnia i nachyla się nad nim by sprawdzić co się dzieje, nożownik atakuje nożem z zadziwiającą szybkością.
Tak dzieje się też na pustych ulicach jednak wtedy postać czai się za ofiarą, wyczekuje moment i szybkim, sprawnym ruchem atakuje.  Co ciekawe nożownik atakuje tylko w deszczową pogodę.

Niby dużo się mówi o takich mordercach a tak naprawdę nikt nie ma z nimi do czynienia, w tym przypadku jest inaczej...

Dość mocno padało, zbierało się na jeszcze większą ulewę niż w tamtym momencie była. Dało się zauważyć strugi wody płynące po drodze i chodniku aż do krat od podziemi. Było już ciemno i dość późno, dochodziła 21:00 a o tej porze raczej mało ludzi się kręci po wiosce.

Dwoje dzieci z nosami przy szybach obserwowało jak krople płyną wzdłuż ulic i z zaciekawieniem obserwowali zapalone światła które tylko dodawały klimatu. W pewnym momencie wydawać by się mogło że chłopiec coś zauważył na pustej drodze, nie nie coś, ale kogoś. Nie minęła chwila a dziewczynka ( siostra) też tego kogoś zauważyła. Ten ktoś patrzył wprost na nich. Dzieci pobiegły wystraszone  od razu do mamy do sąsiedniego pokoju.

- Mamo! Mamo! - krzyczały biegnąc.

- Tam za oknem ktoś stoi!- krzyczała dziewczynka.

- I dziwnie się patrzy na nas! - dodał chłopiec również krzycząc.

- To pewnie tylko zwykły człowiek. Na pewno nie zrobi wam krzywdy.- odparła matka dzieci, lekko zdziwiona ich reakcją. - Nie bójcie się, idźcie spać. Wszystko będzie dobrze. - dodała matka.

Dzieci zrobiły tak jak im kazano. Poszły spać,omijając okno przy którym dalej stał w odległości kilkunastu metrów ten ktoś.  

Minęło dwie godziny. Wybiła jedenasta w nocy. Matka dzieci miała zamiar położyć się spać, w tym celu udała się do sąsiedniego pokoju. Kiedy tylko wyszła na korytarz, usłyszała jakby ktoś drapał paznokciem po szybie. Wszystko zagłuszał deszcz więc uznała że na pewno jej się wydawało. Ta sytuacja powtórzyła się jeszcze trzy razy. Matka postanowiła to sprawdzić. Kiedy tylko wyszła na zewnątrz zobaczyła człowieka siedzącego na środku drogi, wydawał się zwyczajny więc podeszła żeby zapytać się czy coś się stało. Jednak kiedy tylko się zbliżyła nie zdołała nic powiedzieć, reakcja nożownika była za szybka i zbyt celna żeby kobieta to przeżyła.
Mimo że działo się to na ulicy obok kilku domów, nikt nie widział całego zajścia a śladu po ciele kobiety nie było. Tak samo jaki i po nożowniku śladu nie było. Jedyne co zostało to krew zmieszana z deszczem spływająca w dół drogą.
Ludzie z tamtych okolic mówią że do teraz w tamtym miejscu oprócz deszczu słychać szepty ale nie wiadomo czyje... Może to nożownik?

Nie pytajcie skąd taki pomysł na  dziwną, nienormalną "legendę" xD

Jakieś pomysły na następny rozdział?

Btw. 666 słów w rozdziale.
Przypadek? Nie sądzę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top