Znowu?!

<Pov. Polska >

Odkąd dostałam od Węgra bukiet róż siedziałam na łóżku i patrzałam na sufit poszłam do Węgra i powiedziałam mu, że idę na polane i, żeby potem do mnie przyszedł. Węgry się zgodził i powiedział, że przyjdzie do mnie za godzinę. Ubrałam buty i kurtkę i wzięłam ze sobą bukiet róż, który dostałam od Węgra. Nie wiem po co, ale czemu nie ¯\_(ツ)_/¯. Poleciałam na polane i po kilku minutach już na niej byłam i zaczęłam się zastanawiać czy Węgry coś do mnie czuję......No, bo skoro kupił mi kwiaty to musi być jakiś znak....... Sprawdziłam telefon i okazało się, że mam SMS od Indonezji. Tak właściwie to tęsknię za nim i za Filipinami.......

//SMS//

I. - Hej Polska! Jak tam u ciebie?

P. - Wiesz jest bardzo dobrze, a u was?

I. - Dobrze tylko Filipiny ma gorączke....

P. - Pozdrów ją od mnie.

I. - Spoko....Ja muszę kończyć, bo idę do apteki....Pa!

P. - No pa!

// Koniec SMS //

Minęło już 20 minut odkąd tu przyleciałam i czekam tak sobie na Węgra. Zaczęłam zrywać maki i robić z nich wianki. Zaczęłam już robić 3 wianka, ale usłyszałam...

??? - Witam ponownie~

I poczułam mocne uderzenie w tył głowy....zaczęło mi się robić czarno przed oczami i poczułam tylko jak ktoś mnie podnosi i zaczyna gdzieś nieść....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka!
Sorki, że taki krótki rozdział, ale nie mam sił do pisania więcej i kto to mógł być "???" Osoby które zgadną będą pozdrowione w następnym rozdziale!

Bayo~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top