To nie był dobry wybór

  Siedziała na poddaszu i płakała. Tej nocy problemy ją przerosły - musiała dać upust łzom. A gdzie można zrobić to lepiej niż w miejscu oddzielonym nie tylko ścianą, ale też całym stropem od pozostałych domowników? Poddasze wydawało się bezpiecznym miejscem do płaczu. Niewiele dźwięków przenikało stamtąd na niższe piętra. I niewiele osób odwiedzało to miejsce w ciągu dnia.
  Pech jednak chciał, że matka, nie znalazłszy córki w jej pokoju, postanowiła odnaleźć miejsce jej przebywania. Dziewczyna, słysząc krążącą po piętrze kobietę, zdążyła pomyśleć tylko "Błagam, nie przychodź tu" i zaraz usłyszała powolne kroki na schodach prowadzących na poddasze. Chwyciła szybko pierwszą lepszą książkę i, odwrócona bokiem do drzwi, zaczęła udawać, że coś w niej szuka.
  - Cześć, co robisz?
  - A nic, tak sobie siedzę - próbowała ukryć fakt, że jej nos niezwłocznie potrzebuje wydmuchania, oddychając przez usta.
  - Dlaczego tu?
  - A tak jakoś - zaczęła szybko przerzucać kartki, symulując poszukiwania.
  Jej rodzicielka jednak czuła, że coś jest nie tak. Nie chciała odpuścić.
  - Czego szukasz w tej książce?
  - Ee, tak sobie przeglądam. Znalazłam ją tu - odrzekła i machnęła szybko głową  wskazując na pobliską półkę.
  Na jej twarz, zakrytą do tej pory włosami, padł na chwilę strumień światła. Ta sekunda wystarczyła, by na policzku zabłyszczała jedna z łez, którą matka od razu dostrzegła.
  - Co ty, płaczesz?
  Dziewczyna uśmiechnęła się przez łzy za kurtyną włosów. Nie potrafiła skłamać, że nie płacze. Złożyła powoli książkę i odwróciła się w stronę matki.
  - Co się stało?
  Nie odpowiedziała. Podeszła tylko do kobiety i, szepcząc słabo:
  - Przytul mnie - zawiesiła jej ręce na szyi.
  Trwały przez chwilę niemo w przytuleniu. Ciszę przerwała matka:
  - Powiesz mi, co się stało?
  Nie uzyskawszy odpowiedzi, ponowiła pytanie. Poczuła, że dziewczyna pokiwała za jej plecami głową. Po chwili odsunęły się od siebie.
  - Przynieść ci chusteczki? - zapytała starsza z kobiet.
  Młodsza znów pokiwała tylko głową. Uświadomiła sobie, że jednak nie może wyznać matce prawdy.
  Gdy kobieta wróciła na poddasze z paczką chusteczek, zastała córkę leżącą na podłodze, martwą. Zabrała ze sobą do grobu tajemnicę tamtego płaczu.

6.06.2019

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top