Podziękowania

Każdy rozdział w życiu niestety zbliża się ku końcowi. Pisanie nie jest tym etapem życia, które chcę zakończyć, ale to opowiadanie niestety się takim stało. Jestem świadoma tego, że wielu z Was Aniołki, nie będzie już ze mną w innych moich pracach, ale jestem pewna, że już na zawsze zostaniecie moimi Aniołkami, bynajmniej dla mnie. Staliście się moją motywacją, a gdy ją traciłam nagle przychodziło powiadomienie, a mój mózg mówił: Halo! Oni to czytają i czekają na dalej! Rusz się!

Było mi niezwykle miło dostając wszystkie vote, komentarze czy wiadomości prywatne. Byliście ze mną, nawet mnie nie znając i nawet nie wiedząc ile dla mnie tak naprawdę znaczycie. A znaczycie bardzo wiele. Często moi przyjaciele śmiali się, gdy mój telefon pikał jak oszalały, bo Wy czytaliście i ocenialiście. A ja byłam po prostu szczęśliwa, że mogę podzielić się z Wami tą historią i mam nadzieję, że jeszcze nie jedną.

Około pół roku temu poznałam się z Wattpadem i po przeczytaniu naprawdę ogromnej ilości książek i opowiadań, zaprzyjaźniliśmy się na dłużej. Teraz nie zamierzam spieprzyć tej przyjaźni, jak często mi się to zdarzało i pisać dalej. Moje pierwsze opowiadanie było niewypałem, przyznaje się bez bicia. Jednak to opowiadanie napawa mnie dalej nadzieją, że z mojego pisania może coś wyjść :)

Nie wiem jakim sposobem, ale staliście się moimi najbliższymi osobami. Liczyłam się z Waszym zdaniem, wykorzystywałam niekiedy pomysły i poprawiałam co tylko mogłam, żebyście tylko byli ze mnie zadowoleni. Wiązało się to z ciężką pracą, nie tylko z tym opowiadaniem ale i także z samą sobą. Walczyłam z moim leniem, który nawet dostał własne imię kilka lat temu i nadal jest moim dobrym kumplem.

Postanowiłam, że nie podziękuję nikomu z osobna, żeby nikt nie poczuł się dyskryminowany przeze mnie. Tak naprawdę kocham Was wszystkich jednakowo i nie ma dla mnie kogoś gorszego czy lepszego. Chciałam Wam wszystkim podziękować za to, że byliście i wspieraliście mnie w pisaniu tego opowiadania. Dzięki Wam ono dobiegło końcowi i wszyscy powinniśmy się cieszyć, bo przedłużanie go w nieskończoność, nie miało najmniejszego sensu.

Jest jedna osoba, której chciałam bardzo podziękować, a najprawdopodobniej nigdy tego nie przeczyta :). Nawet mnie to poniekąd cieszy, że tak się nie stanie, bo obrósłby w piórka i odleciałby w stronę zachodzącego słońca. Mianowicie jest to mój chłopak, z którym niekiedy bywa ciężko. Jednak on na bardzo długo pozostanie moją inspiracją, dumą i miłością. Dziękuję za to, że przy mnie byłeś, mimo tych wszystkich kłótni o byle co, Ty nadal ze mną jesteś i mnie wspierasz, chociaż nawet o tym nie wiesz... Kocham Cie z całego serca i mam nadzieję, że pozostaniesz moją muzą jeszcze przez długi czas :')

Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz i kocham Was najmocniej ♥

Do usłyszenia ♥

Wasza Kejti xx

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top