Rozdział trzydziesty siódmy
Następnego ranka obudziłam się o tej godzinie co zawsze, czyli między ósmą a dziewiątą rano. Promyki słońca przyjemnie połaskotały moją twarz. Wyciągnęłam się na moim łóżku i w końcu poczułam się szczęśliwa, spełniona i wyspana. Łóżko było takie wygodne, że mogłabym w nim zostać i nie wychodzić przez kilka dni. Jednak wstałam z czystej przyjemności i pomaszerowałam podśpiewując do łazienki. Załatwiłam się do toalety i poczułam przyjemność, której nie sprawiało sikanie do pustych butelek po piciu, do czego zmuszona byłam w izolatce. Rozebrałam się, stanęłam pod prysznicem i odkręciłam ciepłą wodę. Poczułam się w końcu dobrze i tak czysto. Siedziałam tam chyba z godzinę i pucowałam każdy skrawek mojego ciała najdokładniej jak potrafiłam. Chciałam zmyć z siebie smród psychiatryka i wymazać jakiekolwiek pamiątki po ubiegłym wieczorze. Niestety dalej bolała mnie głowa i twarz od uderzeniem kijem bejsbolowym.
Zeszłam na dół i ucałowałam wszystkich domowników. Ted siedział markotnie i przeżuwał powoli każdy kęs. Tata pił powoli kawę i czytał gazetę. Mama zaś podśpiewywała przy kuchence i robiła więcej jajecznicy. Uśmiechnęłam się szeroko do siebie i już miałam usiąść przy stole, gdy zadzwonił mój telefon.
- Cześć kochanie, jesteś w domu? - usłyszałam po drugiej stronie.
Uśmiechnęłam się do siebie.
- Jasne. Wpadaj.
Rozłączyłam się szybko i wróciłam na swoje wcześniejsze miejsce, gdzie miałam usiąść. Mama podała jajecznicę na ogromnym talerzu. Wzięłam ochoczo dość dużo, by nałożyć to na kanapkę i zjeść ze smakiem. Od dawna nie jadłam nic ciepłego, domowego i w dodatku tak pysznego. Potrawa ta od zawsze była moją ulubioną, rozpływała się w ustach.
- Kto dzwonił? - zapytała mama z uśmiechem i zaciekawieniem.
Uśmiechnęłam się tajemniczo. Byłam zadowolona z mojego niespodziewanego gościa, w końcu wyjaśnią się pewne sprawy, o których zapomniałam. Ale miałam ważniejsze sprawy w tamtym momencie do załatwienia niż to co czekało mnie teraz. O niebo ważniejsze.
- To niespodzianka! - powiedziałam z pełnymi ustami.
***
Kto jest tajemniczym gościem? ;>
Wasza Kejti xx
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top