Epilog

  Od mojej śpiączki minęło już 10 ludzkich lat. Moje i Sunny'ego iskierki mają już po 10 lat, a na Cybertronie kończyły, by dopiero 1 milion i byłyby jeszcze malutkie. Przez te 10 lat dużo się zmieniło. Avi, Luna i Galaxy mają jeszcze trzech młodszych o 4 lata braci. Blues'a, Speeda i Spark'a. Rozkoszne dzieci. Nie sprawiają problemu. Chyba że trójka naszych synków. Oni wrodzili się w braci terroru. A co do nas ? Nie zmieniliśmy się wcale, bo po 18 na ziemi przestałam się starzeć. No dobra postarzyłam się o 1 milion i mam teraz 20 milionów, a Sunny 24. Tworzymy wspaniałą rodzinę. Mała Lily rośnie też szybko, zapomniałabym. Mam braciszka i nazywa się Orion. Tak... Wujek Optimus wyraził zgodę, by mój brat nosił imię Orion. Ma teraz 4-latka i to aniołek wraz z Lily.  

  Nasze dzieci uczą się u naszych specjalistów, codziennie u innego, by sprawdzić, do jakiej profesji ich najbardziej ciągnie. Teraz do żadnej ich nie ciągnie, ale w przyszłości coś wybiorą. Chce by ta chwila trwała wiecznie. By nigdy się nie skończyła. By wszyscy byli szczęśliwi, do końca...

Ciąg dalszy kiedyś nastąpi...

No to mamy koniec tej historii.
Mam nadzieję, że sie podobało.
Wiem, że pewnie ten epilog mi do dupy wyszedł, ale mam kompletny brak weny na TF. Staram się jak moge pisać po kilka lub kilkanaście słów dziennie do każdej książki.

Do zobaczenia w innych moich ksiazkach 😘😘😘.

~ShadowWolfLuna

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top