chyba coś mnie śledzi.. #1

***pov: Czkawka***

Minęło kilka dni od tamtego zdarzenia w lesie. Powiem szczerze, że mam mieszane uczucia czy tam iść znowu. Na razie jednak muszę się śpieszyć do szkoły.

*** 6 lekcji później(xd)***

- I właśnie dlatego x=mc2

błagam niech ktoś mnie uratuję. Jeszcze kilka minut i wreszcie koniec lekcji.

5 minut

4 minuty

3 minuty

2 minuty

1 minuta

iii... nie no ludzie dzwonek się spóźnia!!

___ dzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz___( to jest największe zbawienie Świata=dzwonek)

Sekundę później nikogo nie było w klasie, gdyby był tu jakiś naukowiec, z pewnością stwierdził by że dzięki nienawiści uczniów do szkoły, powstała teleportacja. (prawda)

Ja wyszedłem ( chciałam napisać wyszłem, ale autokorekta i chujowa czerwona kreseczka mówią że to źle!!) jako ostatni, po upewnieniu się że żaden z moich prześladowców nie stoi na korytarzu, szybko pobiegłem(teleportnąłem xd) się do mojej szafki, wziąłem swoje rzeczy i kiedy już chciałem obrać kierunek sali muzycznej, jak zawsze w moim życiu musi się coś zdupić. (jeb się autokorekto!) Bo kiedy tylko się odwróciłem, zobaczyłem najbrzydszą gębę jaką widział Świat, czyli twarz Sączysmarka. Nie zdążyłem nawet nic powiedzieć, bo dostałem z całej siły w twarz.

- No i co kaleko, nawet nic nie powiesz?

Nie zdążyłem nic odpowiedzieć bo po chwili znowu dostałem, tym razem w brzuch, przewróciłem się, i zwijałem się na podłodze z bólu trzymając się za brzuch, ale Śledzik, najcichszy i najspokojniejszy, lecz i niestety tam najsilniejszy, złapał mnie za ręce z Sączysmarkiem, i postawili pionowo, aby teraz bliźniaki Thorston mogli się po wyżywać na moim biednym brzuchu, po tej katordze, Podeszła do mnie Astrid, która oczywiście wiedziała że się w niej podkochuje, i zaczęła robić najboleśniejszą rzecz. Wyśmiewać się z moich uczuć, tym samym łamiąc mi przy tym serce.

- No i co łamago, ty naprawdę myślałeś że JA! mogłabym być z kimś takim jak ty?! rybim szkieletem, który nawet nie jest mocny w gębie. Jesteś żałosny i tyle. Najlepiej będzie dla wszystkich, jak się rzucisz z mostu.

Później mnie rzucili na ziemię, i poszli w swoją stronę. A ja jeszcze kilka minut leżałem sam, na zimnej podłodze, w ciemnym korytarzu. Ale w końcu jednak wstałem i poszłem w stronę mojego jedynego powodu życia. Do sali muzycznej.

Kiedy już tam się znalazłem, pierwsze co zobaczyłem, to Pyskacza, strojącego jedną z gitar, śpiewając jedną, z najstarszych piosenek jaką widział Świat( co ja mam z tym Światem dzisiaj?!)

- Hej Pyskacz

Mój nauczyciel aż podskoczył ze strachu.

- Na Thora Czkawka nie strasz mnie tak bo zawału przez ciebie dostanę, a jeszcze nie chce żegnać się ze Światem.

Powiedział z rozbawieniem w głosie Pyskacz.

Dopiero kiedy spojrzał na mnie, jego uśmiech jakby zniknął.

- Znowu cię dorwali co?

- Nie, no co ty. Mnie mają dorwać, takiego silnego chłopa?

Zapytałem retorycznie dla żartu.

- Oj Czkawka, co ja z tobą mam co? pewnie przyszedłeś se trochę pograć co?

- Tia, tak mnie wzięło jakoś.

- No to droga wolna, ja idę na zaplecze poszukać zapasowych strun

Tak naprawdę to miał je tuż przed nosem, ale nie zwróciłem mu uwagi, sam zauważy.

Ja tym czasem weszłem głębiej do sali, idąc w kierunku mojej własnej gitary, klasycznej o kolorze czarnym. Dostałem ją od Pyskacza 5 lat temu, na 10 urodziny. Na początku tylko na podłodze mogłem ćwiczyć chwyty, dopiero kiedy podrosłem, mogłem normalnie grać, trzymając ją w rękach.
( Wiem masło maślane)

Usiadłem na krzesełku na środku pomieszczenia, i zacząłem grać. Na tyle się wciągnąłem, że nie zauważyłem jak Pyskacz przyszedł i teraz przygląda się mojemu wykonaniu, opierając się o ścianę( masło maślane)

Link do filmiku: https://youtu.be/YLr-wVAzziY

(Kocham go 😍)

Kiedy skończyłem, myślałem że zejdę na zawał, kiedy usłyszałem za sobą klaskanie.
- Pyskacz nie strasz mnie tak !!
Powiedziałem łapiąc się za serce.

Nauczyciel poczekał chwilę, aby powiedzieć powiedzieć, kiedy się już uspokoiłem.

- Chłopie ty masz prawdziwy talent! Grasz co raz lepiej, więc.. Wiem co myślisz o takich konkursach, ale myślę że powinieneś nad tym pomyśleć.
Powiedział i podał mi jakąś kartkę.

Uwaga!
Serdecznie zapraszamy do uczestniczenia w co rocznym konkursie muzycznym!
Zwiedzamy cały Świat, w poszukiwaniu nowych talentów. Masz talent muzyczny?
Szukamy uczestników, którzy potrafią te rzeczy:
- gra na perkusji
- gra na kibordzie/ pianinie
- gra na gitarze klasycznej lub elektrycznej
- śpiewanie
- w nie których wypadkach taniec, jeśli jest dość dobry.
- gra na tamburynie
Innych talentów nie przyjmujemy.
Zgłoszenia przyjmujemy do 27 Stycznia 2020r
Konkurs odbędzie się 30 Stycznia 2020r
Serdecznie zapraszamy!!
Nagrody konkursu i więcej informacji możecie znaleźć na stronie konkursu.
www.Wymyślony-konkurs-talentów.jej
Autorzy konkursu i rzyri:
- Sylwia Przybysz
- Cleo
- Dawid Kwiatkowski
- i sławna Yo-Yona
Powodzenia!!

Przeczytałem cały tekst jeszcze 3 razy, dla pewności. Spojrzałem skołowany na Pyskacza.

- Słuchaj.. Myślę że naprawdę masz talent i powinienyś się zgłosić.

-Ja.. Ja nie wiem. A wiesz co jest nagrodą?

Pyskacz spojrzał się na mnie takim, smutnym i jednocześnie zatroskanym wzrokiem.
- Tak wiem ale, wybacz dzieciaku, myślę że sam powinien to sprawdzić w domu, i przemyśleć na spokojnie.
Wziąłem swoje rzeczy i po pożegnaniu się z Pyskaczem, skierowałem się do drzwi. Kiedy już byłem przy wyjściu z sali, poczułem jak coś mnie łapie za rękę.
- Dzieciaku, nie ważne jaką podejmiesz decyzję, i tak zawsze będę z tobą. A teraz do domu ale już!

- Pa Pyskacz!

W drodze do domu myślałem o tym czego się przed chwilą dowiedziałem.
Kiedy już wróciłem do domu, nawet nie sprawdzałem czy tata jest w domu, tylko udałem się do swojego pokoju. Kiedy już się w nim znalazłem, od razu podeszłam do biurka, a następnie skierowałem się do łóżka z laptopem na rękach. Usiadłem wygodnie, przykrywając się kocem, z laptopem na kolanach. Od razu weszłem na stronę konkursu. Ale to co tam zobaczyłem. W życiu nie spodziewałem się czegoś takiego.

(928 słów)
Siema smoczki! 🐉🐉🐉😘😘😘
Wreszcie jest rozdział! Wreszcie mam wenę! Jutro nowy rozdział! Ale jestem podekscytowana! I wreszcie rozwinęłam akcje! 🙃🙃🙃
Mam nadzieję że rozdział się spodobał jeśli tak to zostawcie gwiazdkę⭐ i komentarz 💬
No cóż Święta już minęły.. ale zróbcie mi niespodziankę z okazji zbliżającego się nowego roku!
🎁🎆🎊🎉
Do zobaczenia moje kochane smoczki 😘😘😘

Papa! 😍😍😍🙃

💚💚💚💛💛💛🧡🧡🧡💜💜💜💙💙
Do nexta 👋

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top