Część 4 Postrach Wampirów
Alexander stojąc chwilę w bezruchu, czekał na wyjście siostry i mamy, zaraz wtedy zaatakował. Przybiegł z niezwykłą prędkością do Gregora i uderzył go prosto w twarz, że aż poleciał do ogrodu. Andrea, Claudia i ich matka spoglądały na mnie z przerażeniem. Następnie chwyciłem ich matkę i uderzyłem ją w brzuch, a ona upadła na ziemię wijąc z bólu.
-Eh!? Co się dzieje!?-zapytała Claudia
-Nieważne! Oddam mu za brata!-krzyknęła Andrea
Chwyciła ciężką lampę i chciała nią uderzyć, lecz Alexander chwycił lampę, popchną Andreę i cisną w nią lampą. Straciła przytomność, a Claudia stała przerażona, ledwo łapała oddech. Alexander podchodził do niej, a ona z przerażenia skuliła się. Alexander postanowił wyjść i wrócić do domu, a Claudia siedziała tak parę minut.
Alexander wrócił do domu
-Och jesteś braciszku!-krzyknęła zmartwiona Daria-Bałam się o ciebie!
-Niepotrzebnie! Pszecierz wiesz że dam sobie rade-powiedział Alexander
Po jakieś godzinie ktoś zadzwonił do domu. To była Claudia, Andrea i ich matka
-Bardzo przepraszamy!-powiedziała Andrea
-Tak to było nieporozumienie!-dodała Claudia
-Bardzo przepraszamy i czy możemy się zaprzyjaźnić?-zapytała ich matka
-Taa...-chciała dokończyć moja mama, ale jej przerwałem
-Zastanowimy się! Dobra noc!-powiedziałem po czym zatrzasnąłem drzwi
--------------------------------------------------------------------------------
Uwaga! Z powodu Dnia Matki będzie specjalna część Toma Daviesa więc czekajcie!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top