Część 3 Przemiana

Po zjedzeniu nawet dobrego surowego kotleta kobieta wstała i ogłosiła:

-Czas na główne danie!

Kobieta z mamą poszli po jedzenie, Daria była strasznie podekscytowana, a Gregory i Andrea nic nie mówili, a ja chciałem jakoś zacząć rozmowę.

-Jak wam się podoba tutaj?

-Ach dużo sklepów i mam nadzieję że będę mieć dużo przyjaciół-powiedziała Andrea cała podekscytowana

-Rozumiem, jak coś możesz na nas liczyć-powiedziałem z uśmiechem

-Dziękuję!

-Nie będzie ci potrzebni znajomi-powiedział Gregory

-Hmm zazdrosny brat dziwne-pomyślałem

-Braciszku!-powiedziała Daria

-Co?

-Siku

-O rozumiem eee gdzie jest toaleta?

-Na górze, drugie piętro-powiedziała Andrea

-Dzięki

Poszedłem z Darią do toalety i o mało się nie zgubiłem, ale doszedłem.

-Poradzisz sobie?-zapytałem się troskliwie

-Tak!-powiedziała dumnie

-Dobra, idę na dół

Wróciłem i zauważyłem ich zdjęcie rodzinne z jakimś gościem i z dziewczyną. Kiedy zeszedłem na dół spojrzałem na nich i spytałem:

-Kto to?

-To jest ojciec i nasza siostra-powiedziała Andrea

-A gdzie oni są?

-Ojciec na wyjeździe, a siostra na spacerze-powiedział Gregory

-Tak późno?

-Bardzo lubi chodzić-oznajmiła Andrea

-A co tak długo nasze mamy idą z kolacją?

Kiedy się odwróciłem walnięto mnie w głowę czymś twardym i padłem na ziemię. Kiedy się obudziłem zauważyłem Darię i mamę na stole zawiązani, a obok nich stali sąsiedzi i ta dziewczyna ze zdjęcia, skądś ją znałem.

(Tak ona wyglądała)

-Co się tu dzieje?-zapytałem z bólem głowy

-O obiadek się obudził!-powiedziała kobieta

-Co!? Kim jesteście?-zapytałem

-Jesteśmy wampirami-powiedziała dziewczyna

-A ty kim jesteś?

-Ja!? Ja jestemClaudia-powiedziała

-A co chcecie zrobić z moją siostrą i mamą

-Jak to co!? Zjeść!-powiedział Gregory

-Co!? Nieee!

Gregory chwycił głowę Dari, zdjął chustę z twarzy i chciał ją ugryźć

-Braciszku pomocy!!-krzyknęła Daria

-Zostaw ją-powiedziałem

-Co!?-zapytał Gregory

-ZOSTAW JĄ!!!!!

Przez gnie włosy zamieniały się na kolor czerwony, wyszły uszy i ogon wilka. Wysunęły się zęby i pazury.

(Tak odrobinę wyglądał) 

Wyrwałem sznur i uderzyłem Gregora tak, że walnął w ścianę.

-Kim jesteś!?-krzyknęła kobieta 

-Jestem Wilkołakiem-powiedziałem 

Odciołem sznury mamie i Darii.

-Idźcie, ja się nimi zajmę-powiedziałem

-Tylko uważaj braciszku

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: