♂️ 7 real life

Nawet nie wiem kiedy padłem. Jak widać nieprzespane noce i wycieńczenie dały o sobie znać i szczerze mówiąc, dały o sobie znać dość dosadnie, bo mimo tego, że spałem to czuje się jak po kolejnej nieprzespanej nocy.

Spojrzałem na łóżko, wśród niedojedzonych przeze mnie brzegach pizzy unosił się delikatny zapach kwiatów, wciąż przypominając mi o ostatnich wydarzeniach. Chciałbym o tym wszystkim powiedzieć mamie, ale nie mogę, bo w końcu jakby to wyglądało? "Hej mamo, jestem gejem i no ten, jakiś chłopak z poratlu dla pedałów wyslał mi kwiaty, nie wiem skąd ma mój adres i w sumie to sram po gaciach, że pewnego dnia obudzę się, a on będzie stał nad moim łóżkiem i na mnie patrzył z żądzą gwałtu".

No błagam, przecież to niedorzeczne.

Absurd.

Wstałem z łóżka, założyłem kapcie. Obok lewego puchatego kapcia w kształcie królika  leżał mój telefon, widocznie spadł w nocy. Oczywiście go podniosłem, bo nie mógłby tam leżeć. Bądź co bądź szanuje swoje rzeczy, a mimo tego i tak same lecą mi z rąk. Taki urok bycia niezdarą, co poradzić.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top