-31- 18+
-Night!- zawołałaś swojego kochasia który prawie cały dzień cie ignorował! a od tamtego dnia w którym zdradził ci twój "sekret" minął cały tydzień. Szczerze to nawet nie wiesz dlaczego on cały czas milczy… nic się chyba poważnego nie stało, chociaż gdy była tamta postać… ale… nie… nie możesz sobie jej nawet przypomnieć chociaż że nawiedza cie we snach.
-(T.I) nie mam czasu…- burknął Nightmare który tylko siedział na kanapie w salonie i nic nie robił.
No tak nie będzie mój drogi, jeśli masz ignorować to nie mnie. Warknełaś niezadowolona i usiadłaś mu na kolanach -Nighty, co się dzieje?- spytałaś patrząc mu w oczy ponieważ z drugiego oka maź mu znikła więc miałaś okazje przyjżeć sie jego hipnotyzującym oczom bardziej.
Koszmar westchnął cicho po czym spojrzał na ciebie pustym wzrokiem -słabne…- powiedział cicho przytulając cie a ty zaniemówiłaś, jak to słabnie? o co chodzi…?
-ale jak to?- spytałaś a ten cicho zawarczał chwytając cie obiema rękami za biodra.
-no kurwa słabną mi moce!- zawarczał i oblizał swoje ostre kły -ale wiem co zrobić abym poczuł się lepiej kochanie…~- powiedział mrucząc ci w szyje.
-ohh Nighty…~ jesteś głupi…~- zachichotałaś całując go między oczy(?) na co ten cicho zamruczał podgryzając ci delikatnie szyje i zostawiając malinki.
-a więc mogę liczyć na zabawę?~- spytał wsuwając rękę pod twoją koszulkę.
Uśmiechnełaś się nieco złośliwie -a czy mój koszmarek zasłurzył?~- spytałaś popychając go na łóżko a on się aż zdziwił.
-wohoho!~ nie wiedziałem że moja dziewczyna to taka kocica…~- powiedział krzyżując ręce z tyłu swojej głowy.
-no to teraz wiesz- powiedziałaś oblizując wargi i siadając na nim na "jeźdźca" -teraz ja dominuje~- po tych słowach zaczełaś go rozbierać a on się nie patyczkował tylko zerwał z ciebie mackami ubrania zostawiając cie w samej bieliźnie.
-Night!- warknełaś niezadowolona że ci zniszczył ubrania a ten popatrzył na ciebie nie winnym wzrokiem.
-odkupie- powiedział głaszcząc cie dłońmi po biodrach na co ty cicho zamruczałaś i rozpiełaś mu rozporek od razu chwytając za jego dużą niebieską męskość.
-nie ładnie mnie traktowałeś gdy miałam swój pierwszy raz…- mówiłaś powoli i co chwile zaciskając palce na jego członku -ale ja nie jestem taka że się znęcam…- skończyłaś mówić, wtedy pochyliłaś się by złorzyć namiętny pocałunek na jego ustach od razu wpuszczając jego język do swoich ust.
Cicho jęknełaś jak czułaś gdy ten próbował przejąć dominacje, lecz ty nie dałaś mu za wygraną tylko ugryzłaś go delikatnie w język dając mu do zrozumienia kto tu rządzi.
Po długim i namiętnym pocałunku wreszcie się od siebie oderwaliście, w końcu musiałaś złapać oddech powietrza.
-pokazać ci jak bardzo umiem być wyuzdaną suczką?~- spytałaś go szepcząc mu w miejsce w którym powinien mieć ucho.
Nic nie powiedział a gdy się wyprostowałaś to zobaczyłaś oniemiałego Nightmera -a więc tak~- wymruczałaś przez zęby schodząc z niego i puszczając jego fujarke.
Weszłaś na stół i spoglądnełaś na niego, po chwili wpadłaś na lepszy pomysł. Zeszłaś ze stołu i spotkałaś pytający wzrok Nightmera -spokojnie~ zabawimy sie~- powiedzałaś po czym chwyciłaś go za rękę by pomuc mu wstać.
Poprowadzilaś go do jego pokoju i ręką pokazałaś mu aby usiadł na łóżku więc posłusznie wykonał polecenie a twój wzrok przeszedł na rurę która była na środku ciemno niebieskiego pokoju Koszmara.
-kicia… a ty umiesz chociaż tańczyć na rurze?- spytał przechylając głowę na bok.
-a czy ktoś powiedział że będę tańczyć?- odpowiedziałaś pytaniem na pytanie a on się wreszcie zamknął.
Podeszłaś powolnym krokiem kręcąc swoimi biodrami do rury przymocowanej do sufitu i złapałaś ją obiema rękami by zaraz potem się tak obrócić aby być twarzą w twarz z Nightem.
-grzeczny chłopczyk~ masz siedzieć~- powiedziałaś pewnym głosem i zaczełaś tańczyć, oczywiście nie wchodziłaś na rurę tylko co chwile się jej łapałaś wyginając się odrobinę do tyłu a kontakt wzrokowy trzymałaś z swoim ukochanym przez cały czas.
Tańczyłaś co chwile się dotykając po ciele jak i wypinając swój tyłek w jego stronę a po jego minie było widać że w tej chwili pragnie tylko i tylko ciebie,
Pora podrażnić tygryska. Obróciłaś się do niego plecami by złapać się dłońmi za metalową rurę i wypinając na chwile do niego tyłek, zjechałaś powoli na dół by się zaraz potem podnieść znowu do góry. Spojrzałaś na niego przez ramie. Osiągnełaś to co chciałaś, jest podniecony i to na całego.
Odwróciłaś się do niego i zdjełaś majtki tak samo jak stanik, bieliznę rzuciłaś gdzieś w kąt pokoju a paluszkami zjechałaś prosto na swój wilgotny kwiat.
Wsunełaś w siebie jeden palec, a z twoich ust wydobył sie cichy jęk. Patrzyłaś cały czas mu prosto w oczy, wyglądał jakby chciał cie zerżnąć tu i teraz po tym jak go dręczyłaś swoimi pląsami przy rurze ale nie obchodziło cie to, chciałaś teraz go sama podręczyć.
-coś nie tak?~- spytałaś niewinnym głosikiem dalej wsuwając w siebie palce z cichymi jęknięciami. Ty również byłaś już na niego napalona jak i wilgotna więc nie będziesz teraz przestawała, ponieważ ty go dziś masz zaraz "ujeździć".
Wyjełaś z siebie palce przystawiając je do swoich ust a następnie liżąc z cichym "mmm~". Podeszłaś do niego wolnym krokiem i zawisłaś nad nim całując go po czaszce.
Nightmare złapał cie rękami za biodra i już miał w ciebie wchodzić swoim kutasem który miał już niezłą erekcję ale ty mu nie pozwoliłaś na to tylko go jedną ręką popchnełaś na łóżko aby leżał.
Uśmiechnełaś się czule, pochyliłaś się nad nim by lizać jego kręgi szyjne a paznokcie delikatnie wbijałaś w jego kości. Night tylko jęczał przez twoje pieszczoty a gdy wreszcie złapałaś go za kutasa to zachłysnął się powietrzem. Wtulił się w twoją szyje cicho mrucząc jak bardzo cie kocha.
Zaczełaś powoli ruszać ręką po jego przyrodzeniu by po chwili przyśpieszyć, następnie puściłaś go i usiadłaś na nim na "jeźdźca" nabijając się cała na jego męskość.
Jego drążcy penis wypełnił cie całą a ty cicho jęknełaś przygryzając dolną wargę, nie wiesz czemu ale zawsze gdy to robicie to czujesz jakby to był twój pierwszy raz.
-kochanie, spokojnie ja poczekam- powiedział głaszcząc cie po biodrach i zsuwając jedną dłoń na twój guziczek, kciukiem zaczął kręcić kółeczka wokół twojego magicznego miejsca i powoli uniusł biodra aby wejść w ciebie nieco głębiej. Czułaś go całego w sobie, byłaś naprawdę przyjemnie wypełniona.
Gdy czułaś że mniej cie już boli to zaczełaś się powoli unosić do góry i do dołu a od czasu do czasu kręciłaś biodrami, raz nawet poruszyłaś się gwałtowniej na co Nightmare głośniej jęknął i wywiesił swój niebieski język.
-ahh…~- cicho stęknełaś a jego dwie macki plotły się wokół twoich piersi by je ściskać a ich końce drażniły twoje wrażliwe sutki.
Z powolnego tępa "skakania" po jego kutasie zaczełaś naprawdę energicznie skakać by zaraz potem poczuć rozkosz orgazmu przeszywającą całe twoje ciało a po tobie doszedł Nightmare który wypełnił cie aż po brzegi swoim nasieniem.
Spojrzałaś na niego zdyszana a on tylko podniusł cie do góry mackami by mógł z ciebie wyjść, z twojej pusi wyciekała jego niebieska sperma a jego męskość dalej miała erekcję co naprawdę bardzo cie zdziwiło.
Połorzył cie obok siebie chwytając dwoma palcami za twój podbródek, spojrzał ci z rządzą w oczy i cie namiętnie pocałował wpychając od razu język.
Gdy skończył cie całować to jego dłoń przeszła na twoją kobiecość -naprawdę myślisz że to koniec maleńka?~- spytał drażniąc kciukiem twój guziczek.
-mwah…!~- tylko tyle mogłaś z siebie wydobyć. No cóż, dzisiejszy dzień uznajesz za udany.
=====================
1207 słów! *-*
Mam nadzieje że taki rozdział wam pasuje xD i nie chce aby ta książka się tak szybko skończyła więc postaram się ją trochę jeszcze rozpracować <3 a końcowy rozdział zwali was z nóg ^^
Nya!~ do nexta!~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top