Selene Helder |szukaj w VOL 2|

„Selene Helder" oznacza nic innego jak „jasny księżyc", na który uwielbiam się patrzeć nocą, szczególnie gdy jest w pełni. Stąd wzięło się to fikcyjne imię i nazwisko, którym posługuję się na Wattpadzie, ale i ogólnie w świecie pisarskim. Swojego prawdziwego imienia nie lubię, choć wydano pod nim dwa opowiadania z racji konkursów. Przygodę z jakimikolwiek recenzjami rozpoczęłam od blogspotu i już tak sobie w tym siedzę od ładnych paru lat. Nie uważam jednak swoje prywatne opowiadania jako ideały, sama zmagam się z błędami i dążę do tego, żeby je wyeliminować. Jestem tak zwanym „nocnym Markiem", o ile nie padam wcześniej z wycieńczenia, a moja wielka miłość to muzyka rockowa i wszystkie jej odłamy podgatunkowe. Chociaż tak naprawdę potrafię słuchać prawie wszystkiego, tak samo jest z preferencjami odnośnie książek, opowiadań czy filmów.

W dużym skrócie: lubię i przyjmę z reguły większość, od romansu i młodzieżówek zaczynając, poprzez fantasy oraz sci-fi, aż do nowelek psychologicznych, kryminałów czy horrorów. Mam bardzo szeroki zakres, jeśli chodzi o to. Mogę nawet rozważyć przyjęcie tekstu w języku obcym (głównie mam tu na myśli angielski, ale i dałabym radę z rosyjskim czy francuskim).

Co prawda, są gatunki, z którymi nie zamierzam się mierzyć, a to:

+ Fanfiction, bo mogę nie znać uniwersum lub danej postaci, o której autor/ka pisze, dlatego się na to nie porywam;

+ Poezja, bo choć sama piszę, to nie potrafię jej analizować, a nawet uważam, że to już można podpiąć pod kwestie gustu;

+ Główne wątki homoseksualne, ponieważ (nie to, że jestem przeciwna czy nietolerancyjna – broń Boże!) ciężko mi przebrnąć przez ten temat, jest on dla mnie bardzo delikatny, dlatego podziwiam autorów piszących takie prace, ale osobiście nie podołałabym z recenzją.

W recenzji będę starała się zawrzeć możliwie jak najwięcej, a w głównej mierze skupię się na: fabule, sposobie wykreowania świata oraz bohaterów, stylu pisarskim i tak zwanej „lekkości pióra". Na przecinki czy błędy ortograficzne z reguły nie zwracam uwagi, no chyba że jest ich tak wiele, że aż oczy wypala, bo, umówmy się, zgłoszona praca musi jednak jako-tako wyglądać i nie odstraszać ilością takich potknięć. Jestem też osobą wyrozumiałą, więc biorę przy recenzji pod uwagę pracę i trud włożony, a nawet przedkładam to nieraz nad okaleczoną polszczyznę.

Tylko taka jedna uwaga – nie potrafię owijać w bawełnę, jestem szczera do bólu, ale bez nerwów. Z każdego opowiadania wyciągam wady i zalety!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top