33
MARATON 5/7
Przebrałam się w czarne legginsy i białą bluzkę o rozmiar za dużą. Nie miałam zamiaru niszczyć nowych rzeczy przez farbę.
Otworzyłam potrzebne mi pierwsze wiaderko z farbą w kolorze burgundowym z drobinkami brokatu i zaczęłam od malowania dwóch ścian równoległych do siebie.
W pokoju były wielkie okna balkonowe i sam balkon za nimi co pozwalało mi na użycie ciemnego koloru, z resztą Dylan w dawnej sypialni miał ciemniej...
Gdy pomalowałam jedną ścianę musiałam otworzyć jedno z okien bo zapach farby przyprawiał mnie o mdłości.
*****
- Kurwa, skończyłam- skakałam jak upośledzona po czarnych panelach.
Strasznie podobał mi się efekt finalny ścian.
Ten burgund strasznie pasował do matowego szarego.
Zostawiłam sypialnie w spokoju i przeszłam do łazienki
Były w niej już położone czarne duże kafle i wielkie lustro dlatego ściany pomalowałam na złoty kolor bo pomyślałam sobie, że pojadę na bogato. Dylan ma hajs ( chociaż nie wiem skąd) ale ma
Byłam mocno zmęczona i pomazana farbami gdy skończyłam malować te dwa pomieszczenia. Postanowiłam że zejdę do wilkołaków.
Pozytywnym szokiem było to że gdy tylko otworzyłam drzwi ukazała mi się już pomalowana reszta domu i o piątkę więcej wilkołaków.
Uśmiechnęłam się i zeszłam do marmurowych schodach.
- Idziemy na obiad- ogłosiłam im i wyszłam za nimi zakluczając dom.
Mimo iż nie ma Dylana jest świetnie. W końcu zrobiłam coś co chciałam bez jego wiedzy i wtrącania nosa
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top