46






- Czego!?- wydarłam sie gdy ktoś ponownie uderzał w drzwi od łazienki

- Za pięć minut masz wyjść, jak nie to wywarze te pierdolone drzwi!- ugh on ma coś z głową


Szybko wyszłam z łazienki w samym ręczniku bo zapomniałam moich ubrań a chciałam oszczędzić krzywdy tym pięknym drzwiom.

- Lea- usłyszałam warknięcie Dylana


Spojrzałam w jego stronę a gdy zobaczyłam jego wysunięte psie kły i czerwone oczy szybko schowałam sie do szafy.


- Nie zgwałcisz mnie psiurze ty. Wynoś sie zboczeńcu!- krzyknęłam


- Lea- chłopak wysapał z trudem- Dzisiaj pełnia. Obiecałaś- jego głos był coraz bliżej, słyszałam jego oddech zaraz za drzwiami szafy


Mimo wszystko miał racje. Obiecałam
I chyba dlatego także tutaj wtedy wróciłam



- Dobrze- otworzyłam szafe upuszczając przy tym ręcznik.


- Jesteś piękna- szepnął


- To pewnie tandetny tekst który każdy facet mówi.

- Może- powiedział półgłosem


Zbliżył sie do mnie i zdjął koszulke.

Aish.. tyle razy widywałam ten tors a i tak z każdym naszym widzeniem ten brzuszek staje sie jeszcze bardziej wyćwiczony i piękny.

Spojrzałam w jego oczy i już wiedziałam że jutro moim problemem będzie postawienie kroku z łóżka.




****



Powoli zaczęłam się budzić i chciałabym powiedzieć że to przez słoneczne promyki słoneczka albo przez ciężar ukochanego faceta który miał na mnie swoją ciężką łape ale niestety nie powiem nic z tych rzeczy.

MÓJ PIERDOLONY PĘCHERZ JEST ZBYT MAŁY I CHCE MI SIE SIKU


- Dylan- starałam się obudzić  tego bydlaka, ale on był jak kamień- Cóż, poradzę sobie sama


Powoli osunęłam się z łóżka i na łokciach doczołgałam się do łazienki. Załatwiłam sprawy i spojrzałam w lustro, chuj że widziałam tylko czubek głowy.



- Spoko wyglądam- palnęłam i dotknęłam mojego obojczyka- To boli- syknęłam gdy przejechałam palcami po oznaczeniu które Dylan wczoraj poprawił


- Lea?- za drzwi rozbrzmiał się jego głos 


- Nie. Księżniczka Alpaka do twojej wiadomości- prychnęłam i wyszłam z łazienki.



Mężczyzna obserwował mnie a gdy złapałam jego barków zaniósł mnie bez słów do łóżka


- To był niesamowity seks- pocałował mnie namiętnie i przytulił


- Rzeczywiście- uśmiechnęłam się gorzko- To był mój pierwszy raz a ty mnie zorałeś jakbym była jakimś polem


- Mówiłem ci że będzie ostro- uśmiechnął się

- Powiedz mi.. czy ja teraz zajdę w ciąże?

- Tak, to najbardziej prawdopodobny scenariusz

- Nie zostawiaj mnie dzisiaj, ani na sekunde- mruknęłam i przytuliłam sie do niego


- Nie zostawie.


*****





Cały dzień przespałam. To było dziwne uczucie, nie miałam ochoty jeść, pić czy nawet do tej durnej toalety.

Chciałam tylko spać, spać jak nigdy dotąd nie spałam


- Lea. Chodźmy jeść

- Nie


- To jedzenie przyjdzie tutaj.- powiedział


Faktycznie po kilkunastu minutach do pokoju przyszło jedzenie. Spojrzałam na metalowy stolik i zamknęłam oczy


- Jedz- Dylan warknął na mnie


Wzięłam jakieś rogaliki i zjadłam ze trzy po czym poszłam znowu spać.

#######


Z góry przepraszam za jeden tak krótki rozdział ale ostatnio czuje sie jak shit i nie mam weny by pisać a nie chce by te opowiadanie zeszło na ,,psy,,.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top