Gdzie byłeś, gdy nasze serca krwawiły?
Gdzie byłeś, gdy nie miałam już siły?
Gdzie byłeś, gdy podążałam złą drogą?
Gdzie byłeś, gdy płakałam za Tobą?
Gdzie byłeś, gdy usłyszałam, że to Ty jesteś winny?
Gdzie byłeś, gdy Cię potrzebowałam bardziej niż ktokolwiek inny?
Gdzie byłeś, gdy chciałam usłyszeć Twój głos chociaż raz?
Gdzie byłeś, gdy moim jedynym marzeniem było zobaczyć Twoją twarz?
Gdzie byłeś, gdy wszystko się waliło?
Gdzie byłeś, gdy mi źle na tym świecie było ?
Gdzie?

Dlaczego nasze serca tak krwawiły ?
Dlaczego nie mogłem znaleźć w sobie siły ?
Dlaczego podążałaś za mną, złą drogą?
Dlaczego tak bardzo płakałaś za mną, jak ja za Tobą ?
Dlaczego musiałaś usłyszeć, że to ja jestem winny?
Dlaczego mnie potrzebowałaś? Dlaczego to nie był ktoś inny ?
Dlaczego chciałaś usłyszeć mój głos choć raz ?
Dlaczego tak bardzo marzyłaś, by zobaczyć moją twarz?
Dlaczego nagle wszystko się waliło?
Dlaczego Ci źle na tym świecie było ?
Dlaczego?!
Teraz to ja spytam jak ty zaczynasz:
Gdzie byłaś, kiedy to zrobiłaś ?
Dlaczego się zabiłaś?
Dlaczego nie opowiadasz ?

Powód jest prosty, lecz ja też mam pytania,
Zacznę od Twojego ulubionego początku zdania:
Dlaczego chcesz do mnie dołączyć?
Dlaczego z twoich ust wyleciało tyle kłamstw?
Dlaczego nie możesz się domyślić, że chcę wiecznie spać?

Dlaczego uświadomiłeś sobie ,jak bardzo mnie kochasz, dopiero, gdy odeszłam?

Nie wiem.

Ja... też nie wiem.

Spotkali się na tamtej stronie,
Złapali się za swoje dłonie
Odpowiedzieli sobie na wszystkie pytania,
Nie mówiąc nawet jednego zdania.
Po prostu patrzyli sobie w oczy,
Już wiedząc, że jedno za drugim w ogień skoczy.