《 16 》
Shiruki zaprosił swoich dwóch braci do domu Hiro. Cieszył się, że będą mogli się poznać i trochę do siebie zbliżyć.
Kaito i Saijo przyjechali w porze obiadowej, czyli idealnie według zaproszenia Levi'a.
Wszyscy przywitali dwójkę braci, pierwszy wszedł wysoki czarnowłosy Alfa, o brązowych oczach. Następnie wszedł ciemny blondyn, o niebieskich oczach jak Shiruki, jego włosy były prawie brązowe, ale w dalszym ciągu zaliczały się do ciemnego blądu.
- Poznajcie proszę Kaito - wskazał na ciemnego blondyna, którzy przyjaźnie się uśmiechnął. - Kaito jest moim bratem bliźniakiem. A to jest Saijo, najmłodszy brat, który jest z wieku Fumiko. Najmłodszy i najwyższy - zaśmiał się.
- Miło mi was poznać - Levi zaprosił ich do salonu. - Hiro już znacie. To jest Yukio, brat bliźniak Hiro, a to jest Fumiko, najmłodsza z rodzeństwa. Nikt praktycznie nie zwraca się do nich pełnym imieniem, tylko zdrobnieniami, więc nie krępujcie się tylko mówicie im Yuki i Fumi
- Dziękujemy za zaproszenie, tym bardziej teraz... W takim trudnym czasie - powiedział Kaito.
- Ale to spotkanie nie jest tylko w celu zapoznania się, jak mniemam... - stwierdził Saijo.
- Racja... Chodzi o waszego ojca, kopie doły pod każdą rodziną... Wiem, że to jest nie w porządku, nastawiać was przeciwko swojemu ojcu i oczekiwać, że będziecie działać ma jego niekorzyść, ale... - Saijo przerwał starszej od siebie Omedze.
- Proszę wybaczyć, że przerywam, ale my nie uważamy go już za swojego ojca. Z przyjemnością wam pomożemy. Wiemy, że nasza pomoc jest wam potrzebna, a wasza pomoc jest potrzebna nam. Razem damy radę pogrążyć tego człowieka... I jego wspólników...
- Dziękuję bardzo chłopcy... - uśmiechnął się do nich. - Poznajcie się lepiej, moje towarzystwo nie jest wam potrzebne, to nie ta kategoria wiekowa. Zrobię wam herbatę i przyniosę coś dobrego. Jak chcecie, to możecie pójść do pokoju Hiro bo jest największy
- Em... Uważam, że mój pokój jest w mocno dyskusyjnym stanie w chwili obecnej - zaśmiał się nerwowo.
- Za to u nas jest czyściutko - oznajmił Yuki. - Z przyjemnością was tam przyjmiemy i lepiej się poznamy.
- W pokoju mamy naszą tajną baze, którą tata kiedyś nam zrobił w garderobie. Tam jest tyle miejsca, że możemy wejść tam wszyscy, musicie to zobaczyć
***
Rozdział trochę krótszy niż zawsze, ale dodałam go jako prezent świąteczny ♡♡♡
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top