Krzyki pełni

W ostatnim roku regularnie zgłaszano zaginięcia większych zwierząt. Znajdowano jedynie czyste szkielety.
Jednak było tego o wiele więcej... Łuski pozostawione przez stworzenie były nic nie warte, DNA zdegradowane.
Kryminalni obserwowali jaskinię, ale sprzęt ciągle znikał.
Policja szukała wszelkich śladów nienależących do ludzi.

Mamy coś, trochę nam to zajęło.- profesor z wydziału paranormalnego może szykować wykład- Już raz widziałem to stworzenie. Na bank to jest samica. Może być ich więcej niż trzy. Ostatnia ofiara to człowiek, wiek... Średni. Wybierają jedynie tych, którzy chcą się zabić z jakiegoś powodu. Nie widzę w tym interakcji z magią. To zawsze są instynkty łowcy. Z innej beczki... Dlaczego nie składacie ofiar z piklowanych ryb? Nieważne, nie odpowiadajcie. Dlatego jest taki krwawy rok.
Asystentka zakładała kamery, kiedy zobaczyła małą sadzawkę poza zasięgiem kamer-Tutaj powinno być dobrze. Jeszcze trzy w wysokich progach... I gotowe.
Idziemy, zaczyna się robić ciemno!
Już idę!- kobieta prawie spadła z drabiny...

To be continued

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: