II.

- I jak to wygląda? - spytałam Dereka, chyba po raz setny podczas ostatnich piętnastu minut, ale on dalej milczał, jak zaklęty. W końcu usłyszałam, jak wzdycha i myje ręce.
- Cóż Niki nie będę cię okłamywać. Jest kiepsko. - Kiwnęłam głową, a on kontynuował - Nawet jeśli odzyskasz wzrok to istnieje ryzyko, że nie będziesz w pełni widzieć, co znaczy tyle, że będziesz musiała nosić okulary.
Szok, niedowierzanie, a w końcu akceptacja, nic nie mogłam na to poradzić, jak tylko się z tym pogodzić. Walczyłam ze łzami i wygrałam, ale w środku czułam tylko rozpacz.
- Pójdę już - wydusiłam w końcu. Derek westchnął i powiedział tylko.
- Widzimy się jutro - później chyba uświadomił sobie swój błąd, ale ja już zdążyłam wyjść z pokoju. Mieszkanie było małe, ale w miarę bezpieczne, jednak ograniczona przestrzeń dawała wszystkim w kość. Były tutaj mini łazienka, kuchnia i cztery małe pokoiki.
Wpadłam na kogoś. Mruknęłam tylko "przepraszam" i chciałam go wyminąć, ale ten ktoś mnie zatrzymał.
- O co chodzi? - spytałam lekko podenerwowana.
- Niki posłuchaj - czym Zack się tak denerwował? - pamiętasz pewnie, że niedługo powinni tu być Luke i Ash.
- Pamiętam.
- Więc tylko spokojnie okey? Kiedy minie im pierwszy szok to się przyzwyczajają.
- Zack jest w porządku, naprawdę.
- To czemu jesteś taka zdenerwowana?
Na to pytanie, a raczej stwierdzenie nie miałam odpowiedzi, zresztą podejrzewałam, że mój brat i tak wie.
Po prostu poszłam dalej, a on mnie nie zatrzymywał. W domu jednak wytrzymać nie mogłam, więc postanowiłam pójść na spacer. Oczywiście nie zamierzałam się oddalać, bo w moim stanie to byłoby głupotą, ale kiedy już zawiesiłam mój ulubiony nóż na szyi i założyłam czarną, skórzaną kurtkę to do ziemi przygwoździł mnie głos Wiki.
- A gdzie ty się wybierasz? - miała podejrzliwy ton. Zresztą nie wiedziaałm, czy w ogóle mi uwierzy, bo już dość długo się znałyśmy i pewnie wyczuje kłamstwo na kilometr.
- Ja na spacer - okey, to kłamstwem nie było, ale tak właściwie to chciałam wyjść z innych powodów. Wolałam porozmawiać z Ashem na osobności.
- Yhm na spacer pewnie, a mi tu pociąg jedzie - chyba zorientowała się, gdzie popełniła błąd, bo po chwili dodała - nieważne, nigdzie nie idziesz. Koniec, kropka.
- Idę.
- Nie.
- Tak.
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo...słuchaj Niki, wiem, że ci ciężko, ale nie możesz się gdzieś sama szwendać, bo no...
- Bo co? Jestem ślepa, tak zauważyłam. Oj czekaj jednak nie. - Zaczynałam być zirytowana, a w moich żyłach zaczęła buzować krew. Czemu wszyscy muszą podnosić mi dzisiaj ciśnienie?
- Nie to chciałam powiedzieć.
- Świetnie, ale powiedziałaś. Idę cześć. - i nie zważając na jej protesty otworzyłam drzwi i wyszłam. Z tego co usłyszałam, nie poszła za mną. No i dobrze. Potrafię radzić sobie sama.
Powoli zeszłam na dół, nie łamiąc sobie niczego ani nie spadając ze schodów. Kiedy w końcu stanęłam przed budynkiem, odetchnęłam z ulgą. Teraz już wiedziałam, czemu wszyscy niewidomi chodzą z laską, psem lub po prostu kurczowo trzymają się wszystkiego, schodząc po stromych powierzchniach. Byłam zgrzana, spocona a w żyłach pulsowała mi adrenalina, bo kilka razy ujechałam na schodach.
Szłam powoli. Zmysły miałam wyczulone jeszcze bardziej, niż wcześniej. Słyszałam najmniejszy szelest i za każdym razem, kiedy tylko coś usłyszałam, obracałam się, wyciągając nóż, w wyniku czego spacer zamiast mnie odstresować, zestresował mnie jeszcze bardziej. Cudownie...
Nagle usłyszałam jakiś cichy szmer, napięłam się, jak struna. Po kilku sekundach hałas zaczął się nasilać i rozpoznałam jakieś głosy. O cholera...gang. Podbiegłam do ściany budynku i wymacałam, że w ścianie jest dość sporej wielkości dziura. Mogłam przez nią wejść do budynku i się schować, co zresztą zrobiłam. Miałam nadzieję, że nie było mnie widać.
Dokładnie słyszałam szefa gangu i krew znowu się we mnie zagotowała. To nie był mój szczęśliwy dzień, chociaż może jednak...teraz przynajmniej wiedziałam, gdzie są. Najwyraźniej dalej mnie szukali. Idioci.
- Co mnie to do cholery obchodzi, że ostatni raz widzieliśmy ją 3 miesiące temu?! Ta głupia dziewucha i to wkurzające dziecko nie chciały nam nic powiedzieć, to trudno, ale ja wiem, że ona żyje.
O kim on mówił?
- Macie mi natychmiast rozpocząć poszukiwania.
- Gdzie szefie? - właściciel głosu był wyraźnie przestraszony.
- Wszędzie kurwa - a ten z kolei był wyraźnie zły.
- Tak jjesst szefie - zaczął się jąkać. No błagam was...
- Do roboty! - warknął.
Słyszałam odpalane motory i pisk opon, gdy ruszały. Odetchnęłam lekko, ale zaraz włoski zjeżyły mi się na karku. Słyszałam, jak ktoś idzie w moją stronę. Weszłam jeszcze bardziej w cień i skuliłam się w małą kulkę, jak najbardziej przylegając do ściany.
- Wiem, że gdzieś tu jesteś - najwyraźniej nie mówił do mnie, tylko do siebie, ale serce i tak stanęło mi na kilka minut - i choćbym miał szukać całe życie to cię znajdę...dziewczynko.
Wypuściłam powietrze z płuc dopiero wtedy, gdy usłyszałam, że jego motor jest już daleko stąd, a później puściłam się biegiem.
Bieganie na oślep w świecie opanowanym przez zombie to nie najlepszy pomysł, ale w tamtej chwili miałam to gdzieś. Byłam przerażona i głupia, jeśli sądziłam, że dam sobie radę sama. W końcu trzeba było zaakceptować rzeczywistość. Byłam niewidoma i potrzebowałam pomocy.
Kiedy w końcu gdzieś dobiegłam i się zatrzymałam, usłyszałam pisk samochodu, zatrzaskujące się drzwi i podniesione głosy.
Spojrzałam w tamtym kierunku, ale oczywiście nic nie zauważyłam, a później ktoś porwał mnie w ramiona i mocno przytulił.
Ash...
Kiedy chłopak mnie puścił i postawił na ziemi, ciągle trzymał mnie w uścisku i mamrotał moje imię, wtulając głowę w moje włosy.
W końcu mnie puścił i spojrzał w moje oczy. Usłyszałam tylko świst wciąganego powietrza i świat zatrzymał się na kilka minut.

Hej :)
Przepraszam za błędy pod poprzednim rozdziałem, ale mój laptop ostatnio świruje. Dostałam nominację do LA i 12 faktów, tak więc teraz na nie odpowiem. A co do rozdziału to nie wiem, kiedy będzie kolejny bo niestety nauczyciele po feriach nas nie oszczędzają ;-;
Może najpierw zacznę od La. Nominację dostałam od @Lukey818

No to jedziemy!
1. Od jak dawna działasz na Wattpadzie?
Hm...będzie już rok. Jak ten czas leci :')
2. Co cię inspiruje?
Właściwie to wszystko. Może to być nawet kwiat czy liść na drzewie. Jeśli pomysł wpadnie mi do głowy i uznam go za dobry to wtedy powstanie...no coś powstanie xD Ale chyba najbardziej inspiruje mnie muzyka i bieganie.
3. Czym się interesujesz?
W skrócie: muzyka, seriale, filmy, książki, pisanie oraz sport :)
4. Jakie jest twoje największe marzenie?
Być szczęśliwą. Tak po prostu.
5. Jakie masz plany na przyszłość?
Nie mam. Żyję z dnia na dzień.
6. Twoja największa zaleta i wada?
Nienawidzę siebie oceniać...ale chyba muszę, więc wada to na pewno za szybko się irytuję i denerwuję, a zaleta? Hm...potrafię się wczuć w sytuację drugiego człowieka, nawet jeśli nigdy się w niej nie znalazłam oraz jestem bardzo wrażliwa, chociaż czasami jest to wada. 
7. Co cenisz w innych najbardziej?
Szczerość i bycie sobą. Nienawidzę fałszywości.
8. Twoja ulubiona książka?
Pytać książkoholika o ulubioną książkę, to jak pytać matkę o swoje ulubione dziecko. Mam mnóstwo ulubionych książek i na wymienienie ich wszystkich nie starczyłoby mi czasu.
9. Jakie uczucie dominuje u ciebie na co dzień?
Jestem zmienna, jak gromada liści, więc teraz mogę być radosna, a za 5 minut mogę wściekać się nie wiadomo o co. I tak w kółko...
10. WPISZ SIĘ TUTAJ, NIECHAJ TA NOMINACJA OBIEGNIE CAŁY ŚWIAT
majcia_202->TajnaJa->Blueglow->fight_for_your_life->Lukey818->claire1902
Nominuję:

mroaleksandra

as_like_me

mustbegood

Pytania:
1. Jaki masz stosunek do zwierząt?
2. Czy akceptujesz innych ludzi? To znaczy, jeśli mają np. fioletowe włosy
3. Ile masz lat?
4. Jakbyś opisała siebie w kilku zdaniach?
5. Masz swoje ulubione miejsce, gdzie chodzisz pomyśleć?
6. Czego najbardziej nienawidzisz?
7. Co cię irytuje w innych ludziach?
8. Dlaczego piszesz? Co ci daje pisanie?
9. Częściej działasz spontanicznie czy masz przemyślane działania?
10. Wpisz się do nominacji
majcia_202->TajnaJa->Blueglow->fight_for_your_life->Lukey818->claire1902->

I czas na 12 faktów...strasznie dużo dzisiaj tego
1. Mam młodszą siostrę.
2. Oglądam TWD
3. Jestem zawsze uparta i bronię swoich racji.
4. Ulubiony zespół - Fall Out Boy
5. Jadę na wymianę z Francją.
6. Mam jedną prawdziwą przyjaciółkę.
7. Do szkoły mam 4 kilometry.
8. Od ponad 3 lat nie jem słodyczy.
9.Najczęściej chodzę w ciemnych ubraniach.
10. Czekam na premierę książki Midnight Bites.
11. Introwertyczka
12. I koniec!
Ktoś wytrwał aż dotąd? Bo ja mam dość, więc już kończę. Dziękuję za nominację  Zuzia1234
Ja nominuję:

michibay

Crossbow7734

ZadenDelfin

Okey koniec na dzisiaj! Do zobaczenia, mam nadzieję, że nie długo!
claire1902

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top