thirty nine

sylwester.

wszyscy dobrze się bawili w mieszkaniu tzuyu i był to pierwszy raz, kiedy wszyscy spędzali nowy rok bez rodziców i rodziny.

także dzisiejszej nocy, w końcu będę mogła wyznać swoją miłość do dahyun.

siedziałam sama, podczas gdy inni grali w gry, które wymyśliła jihyo.

- hej - tzuyu usiadła koło mnie na kanapie. - wszystko w porządku?

- taaa, w porządku.

- nerwowa?

- oczywiście - zachichotałam i spojrzałam na zegar; 23:37:25, cholera.

- już prawie czas, wiesz. - przypomniała mi, po czym nagle pojawiła się chaeyoung i usiadła obok tzuyu.

- wiem - wymamrotałam.

- powodzenia, sana. pójdzie ci świetnie - powiedziała chaeyoung i owinęła swoje ramiona wokół tzuyu i szybko ją pocałowała. - jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej, to ja jąkałam się, kiedy wyznawałam miłość tzuyu.

nasza trójka zaśmiała się z jej wyznania.

- byłaś urocza - tzuyu pocałował czubek nosa chaeyoung. - ale poważnie, sana, nie myśl o tym za bardzo. ona cię nie odtrąci. w końcu nadal jesteście przyjaciółmi.

uśmiechnęłam się i podziękowałam im obu. - dobrze. już czas.

- powodzenia! - wykrzyknęły obie, a potem ruszyłam w stronę dahyun.

obserwowała pięć innych dziewcząt, które bawiły się w najlepsze.

- dahyun? - powiedziałam.

- hej sana! - jej oczy zabłysły, kiedy mnie zobaczyła.

podrapałam się po karku i odłożyłam szklankę na ladę. - możemy porozmawiać?

- jasne. teraz?

- tak, proszę. na balkonie.

skinęła głową i ruszyłyśmy w stronę balkonu. światła miasta były naprawdę piękne, zawsze podziwiałam miasto nocą, podczas gdy gwiazdy rozświetlały ciemne niebo.

- więc o czym chciałaś rozmawiać?

potem zaczęła się rozmowa. nie powiedziałam jej tego wprost, musiałam najpierw porozmawiać z nią i przynajmniej ją rozśmieszyć.

kiedy rozmowa stała się poważniejsza, właśnie wtedy zaczęłam moje "wyznanie".

- wiesz co? - zaczęłam.





tu wszystko się zacznie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top