6.

Dobra, piszę na wstępie. Następny nie pojawi się prędzej niż w przyszłym tygodniu, chyba że chcecie potem czekać dwa lub dłużej, zanim napiszę dalsze losy.  Nie wyrabiam, nie mam teraz tak dużo napisane jak w poprzednim sezonie, więc misie, błagam, trochę zrozumienia ♥

Druga sprawa jest taka, że żeby wstawiać, to chcę widzieć aktywność więcej niż jednej osoby ;) Nie mówię tu o komentowaniu każdego akapitu, ale może jakiegoś komentarza na koniec rozdziału?

xXxXx


-Przepraszam dziekanie, mógłbym na moment porwać Harry'ego Stylesa? To bardzo pilne, chodzi o jego...

Kogo? Kurwa co?

-Idź, Styles- mruknął mężczyzna, patrząc na mnie podejrzliwie. Westchnąłem i przygryzając wargę, spakowałem swoje rzeczy, wychodząc z sali.

-Jak ja to kocham- mruknął chłopak, a ja ściągnąłem brwi. Co kocha?

-Dobra, po pierwsze, co TY tu robisz, Lucas?- westchnąłem i zatrzymałem się gwałtownie- A po drugie, po jakiego chuja, wyciągałeś mnie z wykładu?!

-Musisz gdzieś ze mną pójść.

-Co? Po co? I wciąż mi nie odpowiedziałeś- burknąłem.

-Zrozumiesz w swoim czasie. Chodź ze mną- ruszył, ale zatrzymał się nagle- Oh i musisz mi coś obiecać.

-Co takiego?- westchnąłem zrezygnowany.

-Louis nie może się dowiedzieć, że rozmawialiśmy.

Ściągnąłem brwi.

^^

-Co my tu robimy? Lucas, gdzie ty mnie, do chuja, cią... Nick? Dean? Co tu się dzieje?

-Jest coś, co przed tobą ukrywaliśmy od dawna- zaczął Ed, wychodząc spomiędzy drzew. Obok niego kroczyła moja siostra- I choć nadal nie możemy nic powiedzieć, możemy pomóc ci przypomnieć sobie?

-O czym ty do cholery gadasz?

-Trzy lata temu przeżyłeś coś niesamowitego, ale dla twojego bezpieczeństwa, ktoś zablokował twój umysł. My chcemy spróbować ci przypomnieć.

Spojrzałem na nich.

-Ćpaliście?

-Po prostu... Zaufaj nam- mruknęła Gemma- zamknij oczy, braciszku.

Westchnąłem cicho i usiadłem na śniegu i zacisnąłem powieki. Słyszałem ich głosy i rozmowy, a po chwili poczułem czyjeś chłodne palce na skroniach. Chwilę później osunąłem się na biały puch. Nic więcej nie pamiętam.

^^

Otworzyłem oczy, czując, jak ktoś mnie niesie. Odwróciłem głowę, patrząc prosto w czarne oczy Louisa.

-Lou?

-Cześć skarbie- uśmiechnął się do mnie lekko- Nie wiem, co za debile zostawili cię samego na tej polanie, ale dopilnuję, że ich skrzywdzę.

Ściągnąłem brwi. Co do cholery?

Spojrzałem na drogę przed nami i westchnąłem. Czułem się tak bezpiecznie w ramionach szatyna, że nie miałem ochoty ich opuszczać.

Cały mój zapał ustąpił na widok kliniki.

-Żartujesz, prawda? Nic mi nie jest.

-To tylko rutynowe badania, skarbie- westchnął, stawiając mnie w holu- nie potrwają długo, przysięgam- zatrzymał pielęgniarkę- Znajdź Liama Payne'a i powiedz, że jego brat przyprowadził Stylesa.

-Znajdę Liama Payne'a.

-Grzeczna dziewczynka.

Co to kurwa było?

-Twój brat ma inne nazwi...

Rozejrzałem się po pomieszczeniu. Gdzie on zniknął? Przed chwilą tu kurwa stał! Ludzie nie mogą tak po prostu znikać! Ludzie.

-Dzień dobry- spojrzałem na przystojnego lekarza, ściągając brwi.

-Przepraszam, nie spotkaliśmy się wcześniej?

-Nie wydaje mi się- odparł chłodno- Proszę za mną.

^^

Oh, you can't hear me cry

See my dreams all die

From where you're standing

On your own.

It's so quiet here

And I feel so cold

This house no longer

Feels like home.

Zamknąłem drzwi pokoju i rzuciłem się na swoje łóżko. Matta znowu nie było, co zresztą ostatnio było rutyną. Nie chciałem wiedzieć, gdzie on znika na całe dnie. Nie obchodziło mnie to, a przynajmniej udawałem, że nie.

Zwlokłem się niechętnie z posłania, słysząc pukanie do drzwi.

Oh,when you told me you'd leave

I felt like I couldn't breath

My aching body fell to the floor

Then I called you at home

You said that you weren't alone

I should've known better

Now it hurts much more.

-Cześć, ja tylko...

Rzuciłem się mu na szyję i cicho załkałem. Tak bardzo teraz czułem tą cholerną pustkę, tak bardzo tęskniłem za czymś, czego nie było..

Tak bardzo cierpiałem przez Matta.

You caused my heart to bleed and

You still owe me a reason

Cause I can't figure out why...

Why I'm alone and freezing

While you're in the bed that she's in

I'm just left alone to cry.

-Co się stało?

Spojrzałem na niego, czując, jak moje serce łamie się na pół.

You caused my heart to bleed and

You still owe me a reason

Cause I can't figure out why...

You caused my heart to bleed and

You still owe me a reason

Cause I can't figure out why...

-Tęsknię za kimś, kto nie istnieje- zaśmiałem się bez humoru- bez znaczenia. Nie przejmuj się, pierdolę głupoty.

Ktokolwiek odszedł z mojego życia i zatarł za sobą ślady, był mi winien wyjaśnienia. I to cholernie dobre wyjaśnienia, bo wciąż nie rozumiem, dlaczego..

Oh,you can't hear me cry

See my dreams all die

From where you're standing

On your own.

It's so quiet here

And I feel so cold

This house no longer

Feels like home.

Było tak cicho i tak zimno. Ale nie czułem się nigdzie już od dawna, jak w domu. Spojrzałem jeszcze raz w jego oczy.

Znałem je. 

Znałem je aż za dobrze.



Człowiek jest podły, do wszystkiego przywyka."

xXxXxXx

x

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top