4♥
Pisze już z nim od tygodnia i zaczynam zapominać o Jamesie, ale to dobrze w końcu w uwolnię się od ty uczuć do niego. Natomiast Luke jest świetny, zabawny i taki słodki. Szkoda a że tylko z nim pisze.
Lukehemm99: cześć Skarbie, co tam u ciebie?
Badgirl✌: Skarbie?
Lukehemm99: A co nie wolno mi? Jesteś moim skarbie i nikomu cie nie oddam xxxx
Badgirl✌: Awww jakie to słodkie ;)
Lukehemm99: No wiem ciasteczko ze mnie XD
Badgirl✌: Haha chciałbyś XD
Lukehemm99: Twoim ciasteczkiem zawsze ;*
Badgirl✌: Ja muszę zmykać na lekcje napisze później xx
Lukehemm99: Pa słońce ☀
Badgirl✌: Pa xxx
###
Waśnie kieruje się do stołówki kiedy usłyszałam, że ktoś wołam moje imię. Odwróciłam się i zobaczyłam tą dziwkę Klarę, ciekawe czego chcę.
-Słuchaj powiem krótko- powiedziała to tak jak by to miał zabrzmieć gronie śmieszne- trzymaj się zadala od Jamesa okey?
Wpatrywał się w nią nie wiedząc o co jej chodzi. W końcu odpowiedziałam.
-O co ci kurwa chodzi?- wydarłam się na nią.
-O to że masz się do niego nie zbliżać- powiedziała to z furią, a ja po wstrzymywałam się aby nie wybuchnąć śmiechem.
-Nie wiem co sobie ubzdurałaś w tej tlenionej główce, ale nawet nie miałam takiego zamiaru.
-No ma tak nadzieje, bo inaczej się to skończy- powiedziała to i odeszła, a ja wybuchłam śmiechem, ale co się dziwić ona rozumem nie grzechy.
Zmieszana poszła do mojego stolika Przy którym siedział Dylan. Opowiedziałam mu o całej sytuacji przed kilku minut. A on spojrzał się na mnie i nie wiedział co powiedzieć,w końcu się odezwał.
-Sukę pogięło do końca.
-Uwierz zauważyłam, ale dobra koniec z nią bo nie chce mi się już gadać o tym plastiku.
-Okey.
Siedzieliśmy chwile w ciszy i nagle dostałam wiadomość na snapie.
Lukehemm99: Co tam u ciebie?
Badgirl✌: A nic ciekawego. Siedzę z Dylanem na stołówce.
Lukehemm99: Aha..
Badgirl✌: Co zazdrosny?
Lukehemm99: Ja... Nigdy...
Badgirl✌: Ta jasne.
Lukehemm99: No dobra może troszkę ♥
Badgirl✌: Awww jesteś słodki ♥
Lukehemm99: Wiem, i tylko twój♥
Zaczęłam się uśmiechać do telefonu jak głupia, a Dylan dziwnie się na mnie patrzył.
-Zakochałaś się! - powiedział a mnie wmurowało bo usłyszał to prawie całą stołówka wraz z Jamsem, który patrzył na mnie tymi jego pięknymi oczami- w pewnym stopniu smutnymi.
###
Akcja się powoli rozkręca ♥♥♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top