Rozdział 2

-Co do...

Pov. IN

-Co do...

Tak jak Felix, ja również nie wiedziałem jak zareagować na to co znajdywało się w środku

-Jakie rozczarowanie

Nie mogłem się z tym nie zgodzić ,po takiej fancy skrzynce oczekiwałem czegoś lepszego niż jakieś głupiej maski

-Po co on ją tu w ogóle włożył?

Zastanawiałem się głośno

-Nie wiem,ale...

Odparł  Felix,biorąc maske do ręki i nakładając ją sobie na twarz

-Jak wyglądam?

Chłopak wstał i zaczął dziwnie przedemną pozować,przez co wyglądał jeszcze komicznej

-Wspaniale hyung

Zaśmiałem się z niego

-Oj coś wyczuwam tu ironie,czekaj jak Cię tylko dorwe 

Felix zbliżył się do mnie,a ja śmiejąc się dalej,zacząłem od niego uciekać

-Nie myśl że uciekniesz ,przed gniewem swojego hyunga

Nie oglądając się za siebie,uciekłem do salonu.

Szybko chwyciłem poduszke,rzucając nią w chłopaka,który pobiegł za mną

-Jak ja Cię zaraz dorwę

Powiedział po tym jak dostał z poduszki,ja natomiast wciąż uciekałem,tym razem w strone kuchni.Gdzie to wciąż siedzieli i grali nasi członkowie

-Co wy jesteście tacy głośni?

Spytał się nas Seungmin,jednak po tym jak zobaczył Felixa,widać było że nie chce już poznawać odpowiedzi na te pytanie

-Felix co ty masz na twarzy?

Hyunjin jednak nadal był ciekawy

-Fajne co,znaleźliśmy w rzeczach Ji

Felix znów wznowił swoją serie dziwnych póz,na co ja ponownie chciałem w niego rzucić i zauważając pluszowego szczeniaka Seungmina uznałem że to jedyna rzecz w pobliżu ,która nie wyrządzi drugiemu większej krzywdy

-Ała!

-Oż ty żebym ja zaraz tobą nie rzucił!

Krzyknął na mnie Seungmin ,dołączając się przy tym do naszej zabawy w "berka".

Hyunjin i Minho natomiast tylko przyglądali się naszym poczynaniom ,niezbyt chętni do dołączenia.

Skip time...

Nasza zabawa trwała już od jakieś godziny i pewnie trwała by dłużej,gdyby nagle Felix nie wywaliłby się na jego głupi ryj,znaczy twarz.No i tak jak na początku się tym nie przejąłem,to w momencie kiedy zdałem sobie sprawe że Lix przestał mnie gonić.Odwróciłem się w jego kierunku.Zdając sobie teraz sprawe z tego co się stało

-Mamy przechlapane Jeongin

Powiedział do mnie Felix,trzymając w rękach na wpół rozwaloną maske

-Nie przesadzaj ,hyung.To tylko plastikowa maska ,co takie...

-Co tu się dzieje?

Do naszych uszów doszedł dodatkowy głos ,oboje odwróciliśmy się w jego strone zauważająć stojących przed nami członków 3Rachy.Największą jednak uwage zwróciliśmy na Jisunga ,który wielkimi oczami przyglądał się rękom Felixa,a bardziej rzeczy którą w nich trzymał.

Po chwili znajdując się przy Felixie,wyrywając z jego rąk zepsutą maske

-Błagam nie..

Mimo że Jisung szeptał,dalej mogłem usłyszeć jego załamany głos

-Jisung to...

-Skąd ją wzieliście?!

Nikt tutaj obecny nie spodziewał się nagłej zmiany tonu głosu Sunga

-Była w szkatułce pod...

Zaczął Felix,jednak Jisung był tak wkurzony,że nie pozwolił mu mówić dalej

-Dlaczego tam zajrzeliście?!Po jaką cholere ją wyciągaliście?!

Próbowałem dotknąć ramienia Hana licząc że może to go trochę uspokoi,jednak on od razu odepchnął moją rękę,na co delikatnie się spiąłem.Po czym chciałem mu to wszystko wyjaśnić

-Sprzątałem,no i...

-Chyba wyraźnie coś mówiłem o miejscu pod łóżkiem!

-Wiem,ale...

-Ale co?!Z jakiej kurwa racji to wziąłeś?!

-Ji,spokojnie.Oni na pewno nie...

Chan postanowił się w końcu odezwać w próbie załagodzenia sytuacji,jednak to co przyszło po tym nie było tym czego oczekiwał

-Zamknij się,to nie twoja sprawa!

Krzyknął na niego Jisung,nie siląc się nawet na zwroty grzecznościowe

-Jisung przesadzasz,rozumiem że możesz czuć się źle bo chłopacy nie poszanowali twojej prywatności,ale to tylko jakaś idiotyczna maska!

Tym sposobem Changbin wywołał kompletną burze

-Ty też się nie wtrącaj!A wy...

Wskazał na mnie i Felixa

-Nie wierze,że tak po prostu zlekceważyliście jedyną rzecz o którą was poprosiłem."Nie ruszaicie rzeczy pod łóżkiem" czy to naprawdę aż tak dużo?!

-Co to za krzyki?

W korytarzu pojawiła się reszta członków,którzy pewni mieli już dość ciągłego hałasu.

-Co tu się wprawia?

Spytał się Minho,patrząc na wszystkich.Pod koniec spoglądając na Jisunga ,który dalej siedział na ziemi z maską w ręku .

Minho powoli podszedł do Jisunga i przykucnął przy nim.Chyba każdy mógł teraz odetchnąć z ulgą,kto jak kto,ale Minho na pewno da radę uspokoić Jisunga

-Sungie?

Minho tak jak ja wcześniej spróbował dotknąć ramienia Hana.Wszystkich jednak zamurowało kiedy to został odepchnięty

-Wystarczy!Już wszystko wiem...

Powiedział Han wstając z podłogi

-Miło mi wiedząc,że moi członkowie nie mają żadnego szacunku do moich rzeczy ani mojej prywatności...

-Han to nie tak..

Felix dalej próbował się tłumaczyć,jednak Jisung znów mu przerwał

-Nie odzywaj się do mnie!Ani ty ,ani on!Nienawidze was!

Kiedy Han wskazał na mnie,zrobiło mi się naprawdę przykro,bo czy on trochę nie wyolbrzymia tego wszystkiego?To nie jest do niego podobne...

-Idę się przejść...

Mówiąc to chwycił za swoją kurtke i buty

-Ji,jest 2 w nocy...

Chan chciał powstrzymać Hana od tego pomysłu

-Mam to gdzieś

I wyszedł

-Pff..Czy on naprawdę zrobił taką drame,przez jakiś kawałek plastiku?

Niedowierzał w to co się wydarzyło Hyunjin

-Tu nie chodzi tylko o maske

Powiedział do nas Chan

-Jak wy byście się czuli gdyby ktoś z nas,szperał w waszych rzeczach

-Ja tylko...

-Tak wiem chciałeś posprzątać,ale chyba nie wymagało to zaglądania do środka,prawda?

Spuściłem głowe,gdyż poczucie winy coraz bardziej mnie ogarniało

-Mam wrażenie,że za tym kryje się coś więcej...

Powiedział do nas Minho,odrzepując spodnie z niewidzalnego kurzu

-Co masz na myśli?

Po dłuższym czasie w końcu Seungmin się odezwał

-Jisung nie należy do osób,które łatwo się wkurzają i tak jak szperanie w jego rzeczach faktycznie mogłoby mu się nie podobać,to jednak nie zareagował by na to aż tak ostro,nawet jeśli mu tą rzeczy zniszczyliście..

Minho popatrzył teraz na drzwi,którymi jeszcze chwile temu wyszedł Jisung

-Pomyście,przecież kiedy jeszcze Jisung kłócił się z Hyunjinem...Hyunjin non stop wyzywał jego umiejętności do tańca,śpiewu ,rapu czy  nawet umiejętności produkcji muzycznej

-Działało to w dwie strony

Próbował się bronić Jinnie

-Wiesz do czego zmierzam,chodzi że nawet wtedy nie był aż tak wkurzony ,tu chodzi o coś poważniejszego

-W takim razie może w tej szkat...

Zacząłem jednak ,gestem ręki przerwał mi Changbin

-Nie, IN

-Ale dlaczego,czy nie chcemy się dowiedzieć co kryje się za jego zachowaniem,tak jak hyung powiedział ...

-Jeongin naprawdę dosyć,rozumiem twoją ciekawość.Jednak nawet jeśli Minho ma racje,to jest to Jisunga sprawa i tylko on może zdecydować czy się o tym dowiemy czy nie

-Ale...

-Powiedziałem stop

Przerwał mi Chan,zakładając swoją kurtke

-Idę po niego

-Może lepiej daj mu czas na ochłonięcie

Zasugerował mu Changbin

-Zrobiłbym to,ale jest bardzo późno.Nie chce by stała mu się jakaś krzywda..

I tak jak Jisung on również wyszedł

Popatrzyłem w tym momencie na Felixa,a on na mnie.Widziałem w jego oczach że on również chce poznać prawde

Oboje nie chcieliśmy czekać

**********

Pisałem ten rozdział od 8 ale w końcu skończyłam,możliwe że dzisiaj pojawi się jeszcze jeden gdyż może on was nieźle zaskoczyć,ale więcej zdradzać nie będę

Wgl jestem strasznie dumna ze zdjęcia w mediach,nieźle mi wyszło

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top