7. Niepewność


        Spotkanie zbliżało się coraz bardziej. Data ustalona była na piątek, godzinę siedemnastą przed kinem. Pójdziemy, bardzo tandetnie, na randkę do kina. Ogarniacie? IDĘ NA RANDKĘ Z TATUSIEM! Wiem, że moja ekscytacja nie musi być zrozumiała, ale sam fakt, że od razu nie zaczniemy spotkania od łóżka, jest bardzo miły.  Będzie spokojnie i uspokajał mnie, że mimo wszystko, jeśli nie będę chciał się pieprzyć, to nie będzie naciskać. Postanowiłem mu uwierzyć, gdyż nie miałem powodu, żeby tego nie zrobić. Może i trochę szybko mu zaufałem, ale.. no cóż. Chciałem go bliżej poznać, nie tylko ze strony jego fetyszu, który cholernie mnie kręci. Nawet dałbym się mu zdzielić batem, ale hej! Kto by się nie dał komuś takiemu? Wygląda nawet lepiej niż Grey! I tak, doprosiłem się jego zdjęcia.. Może i wygląda jak buba, ale może być seksowny, okej?

        Przed samym spotkaniem zacząłem czuć coś dziwnego. Nie byłem pewien, czy to wszystko jest dobrym pomysłem. Wszyscy, z Nooną Yongsun na czele, mówili, że na ogół takie spotkania, z ludźmi poznanymi w internecie, się źle kończą. Nie powinienem tak ryzykować.. Jedynie Baekhyun podtrzymywał mnie przy tym, żebym zobaczył się z Sehunem, bo co mi szkodzi? Chociaż mam wrażenie, że on po prostu chce, żebym w końcu kogoś znalazł..


*krótkie, wiem, ale w ten sposób komunikuję, że tu wracam hah~*

*ps na moim profilu jest krótki one shot świąteczny, bez wybuchów, pościgów i akcji, coś luźnego raczej, zainteresowanych zapraszam~*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top