Rozdział 3

Rano obudziłam się, ale miałam zawroty głowy. Postanowiłam zostać dzisiaj w domu. Wzięłam koc, zrobiłam sobie gorącą herbatę i usiadłam w pokoju przed telewizorem. Oglądałam 'Obecność 2'. Nagle mi przerwało czyjeś pukanie do drzwi. Niechętnie wstałam i podeszłam do drzwi, po czym je otworzyłam.
- A dzień dobry. Co pan tu robi? - przede mną stał pan Martin z bukietem kwiatów, a ja stałam w piżamie, która składała się z krótkich, nawet bardzo krótkich spodenek przez które było widać pół moich pośladków i z podkoszulka.
- Dzień dobry Megan. Przyszedłem zapytać jak się czujesz, i dla poprawienia nastroju piękne kwiaty.
Następnie dał mi kwiaty, które miały bardzo ładny zapach. Zaprosiłam go do domu. Zaproponowałam kawę po czym ruszyłam do kuchni zrobić dwie kawy. Od poszedł za mną. Pan Martin powiedział żebym nie mówiła do niego jak do nauczyciela tylko 'Martin' tak po prostu. Uśmiechnęłam się. Podczas robienia kawy rozmawialiśmy o moim zdrowiu. Jak kawa była gotowa to poszliśmy usiąść w dużym pokoju i na spokojnie wypiliśmy kawę. Powiedział że ma dopiero na 10: 35 i możemy coś obejrzeć. Włączyłam śmieszną komedię. Tak się uśmiałam że aż się popłakałam ze śmiechu, zresztą, nie tylko ja się popłakałam ale też facet siedzący obok. W jednym momencie w tym filmie była romantyczna muzyka i 'Martin' zaprosił mnie do tańca. Owszem, zgodziłam się. Wstaliśmy z łóżka i stanęliśmy na podłodze. Złapał mnie za jedną rękę, potem za drugą i zaczęliśmy tańczyć. Szczerze mówiąc, bardzo mi to zainspirowało. Czułam się jak księżniczka na parkiecie. Po skończeniu się muzyki Martin wziął mnie na ręce i obkręcił się w koło i położył mnie na łóżku, po czym położył się obok mnie dotykając mojego uda. Usiadłam, bo tak było mi wygodniej i dokończyliśmy pić kawę. Kiedy film się skończył, Martin wyłączył telewizor i usiadł obok mnie. Oparłam swoją głowę o jego ramię i tak siedzieliśmy jakieś dobre 10 min. Było mi wygodnie na jego ramieniu.
- A ja zapomniałem się zapytać czemu ty do swojej 'ukochanej' szkoły nie idziesz? - popatrzył się na mnie I uśmiechnął się.
- Źle się czułam i postanowiłam dzisiaj zostać w domu 'panie Martinie' - zachichotałam.
- Panie Martinie? - zaśmiał się - musze się zbierać, żeby się nie spóźnić.
Wstał i ubrał buty, a ja przez ten czas włączyłam sobie telewizor, żeby się nie nudzić i zobaczyć co leci na moich ulubionych programach. Jak usłyszałam że skończył się ubierać to wstałam i stanęłam w progu w przedpokoju. Popatrzył się na mnie i podszedł do mnie po czym objął mnie w talii i pocałował mnie w policzek. Objęłam rękoma jego szyję i przytuliłam się do niego na pożegnanie. Niestety, musiał już iść. Zamknęłam za nim drzwi, ale na koniec dodałam " Dowiedzenia Panie Martinie" i zamknęłam drzwi.
Wzięłam do ręki telefon i odczytałam ostatnie smsy: z czego jeden był od Martina,a drugi od Britty.

Od Martina:
Słyszałem co powiedziałaś :)

Do Martina: I dobrze 😜

Od Britty: Idziesz dzisiaj do sql?

Do Britty: Źle się czuje. Ale jak byś mogła to możesz mi przynieść lekcje. Byłabym wdzięczna😘

Nie musiałam długo czekać na odpowiedzi.

Od Martina: Ty mała wredoto😚

Od Britty: No dobrze kochana. Będę po lekcjach pod twoim blokiem😂znaczy ... przyjdę do cb...😘

Postanowiłam odpisać

Do Martina: To nie nowość u mnie😎

Do Britty: Już czekam😊😘

Odłożyłam telefon na stół i sprawdziłam co leci na TVN. Leciał akurat mój ulubiony serial "Szkoła". Podczas oglądania zauważyłam dziewczynę podobną do mojej koleżanki którą poznałam nad morzem dwa lata temu. Wzięłam telefon do ręki i weszłam na fb po czym wpisałam jej imię i nazwisko w wyszukiwarce. Weszłam na jej profil i kliknęłam na jej zdjęcie profilowe pod którym było '540' like. W tej chwili patrzyłam to na jej profilowe, to na dziewczynę w telewizji. Włosy takie same, zresztą wygląd też. Weszłam w komentarze i ujrzałam komentarz taki jak "nasza gwiazda TVN". W tej chwili byłam pewna że to ona. Szczerze mówiąc to jej zazdrościłam. Zawsze chciałam wystąpić w tym serialu....

Usłyszałam pukanie do drzwi, byłam nieprzytomna. Prawdopodobnie zasnęłam, znaczy...nie prawdopodobnie tylko napewno. Otworzyłam drzwi i ku mojemu zdziwieniu ujrzałam Kamila (mojego byłego). Zapytałam się po co przyszedł, a on odpowiedział, że chciał się zapytać jak się czuje. Wszedł do pokoju i usiadł na łóżku.

To tyle na dzisiaj. Wiem że ten rozdział był chyba najnudniejszy. Ale wam to wynagrodze w jakimś rozdziale... <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top