Rozdział 27
Obudziłam się w szpitalu. Na początku nie wiedziałam gdzie jestem, ale poznałam po ścianach. Leżałam tak z kilka minut gdy do mojej sali wszedł lekarz
- Dzień dobry. Jak się pani czuje? - zapytał lekarz
- Dziękuję, dobrze. Co się stało? - spytałam lekarza
- Wpadła pani samochodem do rzeki. Pamięta coś pani? - zapytał
- Jechałam z córką samochodem. Co z nią? - spytałam
- Pani córki nie ma w naszym szpitalu. Gdy znaleźliśmy Panią dziecka nie było ani w wodzie ani w samochodzie. - wytłumaczył, a ja wpadłam w rozpacz - Mamy kogoś poinformować o pani pobyciu w szpitalu?
- Tak. Mojego chłopaka Kubę Roguza. On jest policjantem w Warszawskim wydziale kryminalnym - rzuciłam
- Dobrze. Niech pani wraca do zdrowia - powiedział lekarz i wyszedł
Kochani, przepraszam że przez tak długo nie było rozdziału, ale moja wena mnie opuściła. I informuję, że książka zostaje tymczasowa zawieszona
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top