Rozdział 11
Kilka dni później wróciłam do pracy. Koszmar na razie nie wrócił z czego się bardzo cieszę. Mogę wieść normalne życie. Akurat wróciłam z pracy i oglądałam telewizję gdy do moich ktoś zapukał. Byłam zaskoczona bo nikogo się nie spodziewałam. Podeszłam do drzwi i sprawdziłam przez wizjer kto stoi po drugiej stronie. Byłam zdziwiona gdy zobaczyłam moją siostrę - Milene. Otworzyłam drzwi.
- Cześć, Milena. Miło Cie widzieć - powiedziałam otwierając drzwi.
- Cześć. Mogę? - zapytała, stojąc z walizką w drzwiach.
- Jasne, wchodź- wpuściłam ją do środka.
Weszła do środka, a ja zamknęłam drzwi. Poszłam do salonu gdzie siedziała na kanapie.
- Napijesz się czegoś? Kawa? Herbata? - zapytałam
- Kawy. Po podróży jestem wykończona. Z Norwegi kawałek do Polski jest. - wyjaśniła.
- Domyślam się. Zaraz wracam - poszłam do kuchni i zrobiłam dla siebie herbaty i dla siostry kawy. Po chwili wróciłam z kubkami do salonu.
- Proszę. - postawiłam kubek z kawą przed nią.
- Dzięki. Mam do ciebie prośbę, Natalia. - powiedziała, patrząc na mnie.
- Jaką? - spytałam.
- Mogłabym się u ciebie zatrzymać na jakiś czas? Nie mam się gdzie podziać. - powiedziała.
- A nie możesz jechać do rodziców? Bardzo się o ciebie martwią. - spojrzałam na nią.
- Nie chce im robić problemu. A ty masz duże mieszkanie. Więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie byś na kilka dni przygarnęła siostrę? Obiecuję, że od jutra zacznę czegoś szukać. - wyjaśniła.
- No dobra. - zgodziłam się.
- Siostra, dzięki jesteś cudowna. - przytuliła mnie.
- Zaraz pościele Ci w gościnnym. - powiedziałam z uśmiechem.
- Jasne. - rzuciła.
Do moich drzwi ktoś zapukał. To już drugi raz dzisiejszego wieczora.
- Przepraszam Cie na chwilę. - wstałam i podeszłam do drzwi. Po drugiej stronie stał Kuba. Otworzyłam drzwi.
- Cześć. Mogę? - spytał.
- Tak, wejdź. Poznasz kogoś. - wpuściłam go do środka.
Wszedł do środka i poszedł do salonu gdzie siedziała Milena.
- Kuba poznaj to moja siostra Milena Nowak, Milena to mój chłopak Kuba Roguz. - przedstawiłam ich sobie.
- Miło mi - powiedział Kuba podając rękę moje siostrze.
- Mnie również. - powiedziała Milena patrząc na niego dłuższą chwilę.
Nie wiem dlaczego ale poczułam w sercu ukłucie zazdrości. Po chwili wszyscy usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać.
- No dobra, dziewczyny. Miło było, ale ja muszę się zbierać. - powiedział po kilku godzinach, wstając z kanapy.
- Fajnie, że wpadłeś. - powiedziałam, przytulając się do niego mną co on pocałował mnie w policzek.
- Cześć, Milena. Miło było cie poznać. - powiedział, wychodząc.
- Cześć. - powiedziała moja siostra. - No siostra, muszę Ci powiedzieć, że do facetów to gust masz.
- To mój partner w pracy. Codziennie naraża swoje życie dla mnie, a ja moje dla niego. Rozumiemy się bez słów. Ufamy sobie bezgranicznie - wyjaśniłam.
- A zaufanie w twojej robocie to podstawa. - oznajmiła.
- No dokładnie. Dobra, pościele ci w gościnnym. - poszłam do gościnnego i pościeliłam mojej siostrze łóżko.
Po kilku minutach Milena spała już na łóżku w gościnnym. Ja po wzięciu prysznica i po sprzątaniu położyłam się spać.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top