Rozdział 21

Ja: Kochanie, proszę Cie.

Do: No dobrze. Ale obiecaj mi, że nie odwalisz mi więcej takich numerów.

Ja: Obiecuje

Ponownie mnie pocałował. Odwzajemniłam pocałunek. Całowaliśmy sie dopóki nie usłyszeliśmy znaczącego chrząknięcia mamy.

Na: A co tutaj sie dzieje?

Do: My...

Na: Niech sie ten chłopak wynosi z naszego mieszkania!

Do: Ale mamo...

Na: Nie ma żadnego "ale mamo"! Prosze sie wynosić!

Ja: Pójdę już kochanie!

Pocałował mnie i wyszedł. Byłam strasznie zła na mamę, że tak go potraktowała

Do: Dlaczego go tak potraktowałaś?

Na: Chcesz z tym chłopakiem wylądować w łóżku i mieć dziecko w wieku 16 lat? Nie pozwole Ci popełnić tego samego błędu co ja.

Do: Między nami do niczego by nie doszło!

Zdenerwowałam sie i wyjęłam walizkę z szafy i zaczęłam sie pakować.

Na: Kochanie, co ty robisz?

Do: Pakuje sie. Nie widzisz?

Na: Przepraszam Cie. Ale zrozum mnie. Nie chce żebyś popełniła ten sam błąd co ja w twoim wieku.

Do: No dobrze. Ale przestań kierować moim życiem.

Na: Dobrze.

Wyszłam z pokoju córki i poszłam do salonu. Siedzieli tam tylko moi rodzice.

Na: Mamo, tato, gdzie jest Kuba?

El: Wasz szef wezwał go po coś na komendę. Podobno jaka ważna sprawa.

Na: Rozumiem. Zostaniecie jeszcze na trochę z Donatą?

El: Kochanie, co zamierzasz?

Na: Na komendę chce podjechać i zapoznać sie ze sprawą.

Bo: Kochanie, wiesz że musisz na siebie uważać? Musisz uważać na siebie i na Kamila.

Na: Tato, wiem o tym.

Wzięłam wszystkie potrzebne rzeczy czyli: pas, odznaka, kajdanki i telefon. Wsiadłam do mojego samochodu i pojechałam na komendę. Dojechałam po 10 minutach.

Komenda

Weszłam na komendę. Od razu skierowałam sie do pokoju mojego i Kuby. Spotkałam go na korytarzu z jakimś wysokim brunetem o niebieskich oczach.

Na: Kuba, dlaczego mi nie powiedziałeś, że jedziesz na komendę?

Ku: W twoim stanie nie możesz brać udziału w takich akcjach.

Na: Kochanie, rozmawialiśmy już o tym. Zamierzam pracować do końca ciąży.

Dostałam wiadomość MMS od mojego brata Jacka Nowaka. Wysłał mi zdjęcie zaproszenia.


Jak myślicie? Na co Jacek wysłał Natalii zaproszenie?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top