Rozdział 59

Natalia

Siedziałam z Emilką w domu i bawiłam sie z nią, ponieważ nie miałam nic do roboty. Po jakimś czasie ktoś zapulał do drzwi. Myślałam, że to któryś z moich przyjaciół, ale myliłam sie. Za drzwiami stał mój brat. Był strasznie pobity.

Na: Matko Boska, Radek! Co Ci sie stało?

Ra: Siostra, mogę wejść?

Na: Wchodź. Ja Cie zaraz opatrze.

Wszedł do środka i usiadł na kanapie. Emilka nie zauważyła go bo była zajęta zabawą. Po chwili wróciłam z wodą utlenioną i plastrami.

Na: Powiesz mi w końcu kto Ci to zrobił?

Ra: Ale Natalia ja nie wiem. Kilku napakowanych gości podbiegło do mnie, dali mi kilka razy po pysku i odbiegli.

Podwinęłam mu koszulke, ponieważ na dole była cała poszarpana.

Na: A te siniaki to skąd?

Nic nie odpowiedział.

Na: Radek, do jasnej cholery jestem twoją siostrą. Albo mówisz mi kto Ci to zrobił, albo ja dzwonię do Krystiana i Olgierda. Zawiną Cie na komendę i tam złożysz zeznania. Wybieraj.

Ra: Już dobra, powiem Ci.

Na: Słucham.

Ra: Podobno działają na działanie jakiegoś Żarskiego. Najpierw chcą pozbyć sie twoich najbliższych, a dopiero potem Ciebie.

Na: Słucham? Czy ty chcesz powiedzieć, że Wojtek wynajął jakichś bandytów, żeby sie nas pozbyć?

Ra: Natalia, ja wiem jak to brzmi. Ale jeden z nich powiedział, że Żarski będzie z nich dumny.

Na: Niech ja go tylko spotkam to nie wiem co mu zrobię.

Ra: Natalia lepiej nie wchodź mu w paradę bo będzie chciał Cie skrzywdzić.

Na: Spokojnie, ja wiem co zrobię. Oj, sam będzie prosił o wybaczenie. A ja jestem z kręgu osób, z którymi lepiej nie zadzierać.

Skończyłam opatrywać rany Radka. Dałam mu herbaty. W międzyczasie wrócił Kuba.

Ku: Kochanie, wróciłem.

Na: Jestem w salonie.

Przyszedł do salonu. Zobaczył Radka. Najpierw podszedł do Emilki i dał jej całusa, a potem do mnie i pocałował mnie.

Ku: Cześć, Radek.

Ra: Hej.

Ku: Co Ci sie stało?

Na: Ludzie Wojtka na niego napadli.

Ku: Żarskiego?

Na: Mhm.

Ku: Tak czułem, że może być niebezpieczny. Natalia, teraz musimy na siebie uważać.

Na: Wiem.

Ku: Może poprosimy szefa o...

Na: Nie ma opcji! Nie chce żadnej ochrony policyjnej!

Ku: Ale Natalia zrozum, że to dla Twojego i Emilki bezpieczeństwa!

Ra: Zgadzam sie z Kubą. Musisz sie czuć bezpiecznie.

Na: Ale ja nie chce żadnej ochrony policyjnej! Zrozumcie! Poradzę sobie!

Wyszłam wściekła z mieszkania.

Kuba

Postanowiłem pobiec za Natalią.

Ku: Radek, zostań z Emilką, a ja za nią biegnę.

Ra: Jasne.

Wybiegłem z mieszkania w nadzieji, że uda mi sie ją odnaleźć.

Ku: Natalia! Natalia! Gdzie jesteś?

Nigdzie jej nie ma. Martwie sie o nią.

Jak myślicie? Co sie stało z Natalią?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top