Rozdział 44
Natalia
Pojechaliśmy z Krystianem i Olgierdem na miejsce, w którym najczęściej są porywane kobiety. Wyszłam z samochodu i spacerowałam wzdłuż alejki. Nagle złapałam sie za brzuch.
Na: Co jest?
Spojrzałam na ręke. Było na niej pełno krwi. Zaczęło mi się kręcić w głowie i upadłam uderzając głową o chodnik. Zemdlałam.
Szpital
Obudziłam się w jakimś pomieszczeniu o białych ścianach. Po chwili uświadomiłam sobie, że jestem w szpitalu. Po jakimś czasie do mojej sali wszedł jakiś mężczyzna.
Ku: Natalia! Kochanie, tak się cieszę, że żyjesz!
Na: Natalia? Kim pan jest?
Ku: Natalia? Nie poznajesz mnie?
Pokiwałam przecząco głową. Po chwili do sali wszedł lekarz.
Le: Panie Jakubie, mogę na słówko pana prosić?
Ku: Oczywiście.
Kuba
Wyszedłem z sali za lekarzem.
Le: Tak więc na początku nie byłem pewny diagnozy. Ale po przeprowadzeniu badań moja diagnoza jest potwierdzona w 100%.
Ku: Powie pan o co chodzi?
Le: Pańska żona ma amnezje. Będzie musiał jej pan przypominać: kim pan jest, jej znajomych, rodzinę. Będziecie musieli chodzić do waszych ulubionych miejsc. Niech pan jej pokazuje zdjęcia. Dzięki zdjęciom osoby, które doznały amnezji często sobie przypominają wszystko.
Ku: Rozumiem.
Le: Ale to jeszcze nie wszystko. I to jest gorsza wiadomość.
Ku: Niech pan mówi.
Le: Pani Natalia była w 3 tygodniu ciąży.
Ku: Była? To znaczy, że...
Le: Przykro mi. W wyniku ogromnego stresu Pani Natalia straciła dziecko.
Poszedłem do sali Natalii.
Ku: Hej, Natalia.
Na: Ty jesteś...
Ku: Kuba Roguz, twój mąż.
Na: Ja...jestem mężatką?
Ku: Tak.
Na: Jak ja sie nazywam?
Ku: Natalia Roguz.
Na: Czyli ty i ja jesteśmy małżeństwem?
Ku: Tak. Od roku.
Na: A mamy dzieci?
Ku: Tak. Mamy córeczkę - roczną Emilke.
Na: Emilka Roguz?
Ku: Tak.
Natalia
Do sali wbiegła wysoka blondynka. Nie znałam jej, a raczej nie pamiętałam.
Do: Natalia? Jak sie czujesz?
Na: Kim pani jest?
Do: Donata Podgórska. Twoja przyjaciółka. Nie poznajesz mnie?
Ku: Natalia ma amnezje. Rozmawiałem z lekarzem.
Do: Ale Kuba...ty płaczesz?
Ku: Natalia była w 3 tygodniu ciąży. Straciła dziecko w wyniku ogromnego stresu.
Do: Rozumiem.
Ku: Będziemy jej przypominać wszystko.
Do: Nie martw sie. Pomogę Natalii i wszystko sobie przypomni.
Ku: Dzięki, Donata. Prawdziwa z Ciebie przyjaciółka.
Do: Zostawisz nas same?
Ku: Jak coś będe na korytarzu.
Donata
Wyciągnęłam telefon i zaczęłam pokazywać jej nasze wspólne zdjęcia.
Do: Pamiętasz je?
Na: Mogę je dokładnie obejrzeć?
Do: Jasne.
Podałam jej mój telefon. Zaczęła oglądać dokładnie oglądać.
Do: Przypominasz sobie coś?
Na: Mam jakieś przebłyski pamięci.
Do: Jakie?
Na: To zdjęcie zostało wykonane na początku naszej współpracy. To było w dniu gdy razem prowadziłyśmt pierwszą sprawę.
Do: Tak.
Na: Pamiętam też, że ja i Kuba wzięliśmy ślub w szpitalu. Ale nie pamiętam dlaczego.
Do: Zostałaś postrzelona na swoim ślubie w kościele przez znajomego Kuby, ale on Ci już nic nie zrobi.
Na: Dlaczego?
Do: Jest we więzieniu.
Na: Widziałam, że Kuba ma pistolet. Dlaczego?
Do: Pracujemy w policji. Potrzebujemy broni.
Na: Ja też pracuje w policji?
Do: Tak. Jesteś starszą aspirant Natalia Roguz.
Na: A czemu jestem w szpitalu?
Do: Zemdlałaś i uderzyłaś głową o chodnik. Całe szczęście, że nic nie sobie poważniejszego nie zrobiłaś oprócz amnezji.
Do sali wszedł Kuba.
Na: Kuba?
Ku: Tak?
Na: Przepraszam.
Ku: Ale za co ty mnie przepraszasz? To nie Twoja wina, że masz amnezje.
Na: Wiem, ale i tak jeszcze niewiele pamiętam. Dzięki Donacie jakieś fakty sobie przypomniałam
Kuba złapał mnie za rękę.
Ku: Nie martw sie, kochanie. Pomożemy Ci i przypomnisz sobie wszystko.
Kuba pokazał mi zdjęcie jakiejś małej dziewczynki.
Na: Kto to?
Ku: To nasza córeczka - Emilka Roguz.
Na: Jaka śliczna.
Ku: Podobna do Ciebie.
Na: Naprawdę?
Do sali wszedł ponownie jakiś mężczyzna, którego nie pamiętałam.
Ro: Natalia!
Na: Kim pan jest?
Ro: Natalia, nie rób sobie żartów!
Do: Brat, ona sobie nie robi żartów. Ona ma amnezje. Uderzyła głową o chodnik
Ro: Nic Ci nie jest?
Na: Nie. Ale kim pan jest?
Ro: Robert Barcz. Twój przyjaciel.
Na: Aha. Kuba, przywieziesz Emilke?
Ku: Jasne.
Pocałował mnie i wyszedł z sali. Po jakimś czasie Donata i Robert również wyszli.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top