Rozdział 43

Kuba

Natalia od czasu skaleczenia Emilki jest przygnębiona. Nie wiem o co chodzi. Postanowiłem z nią o tym porozmawiać.

Ku: Natalia?

Na: Tak?

Ku: Możemy porozmawiać?

Na: O czym?

Ku: Od czasu skaleczenia Emilki chodzisz przygnębiona. O co chodzi?

Na: Mam wyrzuty sumienia, że nie dopilnowałam mojej córeczki. A co jeśli rozcięłaby sobie rączke?

Ku: Ale skaleczyła sie lekko w palca. Nic sie takiego nie stało.

Na: Ale po prostu kocham ją i nie wybaczyłabym sobie jakby jej sie coś stało.

Natalia

Przez cały czas tej rozmowy siedziałam z Kubą na sofie w salonie i trzymałam Emilke na kolanach. Kuba mnie przytulił. Potrzebowałam jego wsparcia.

Ku: Natalia, najlepiej będzie jak narazie na jakiś czas odejdziesz z pracy.

Na: Słucham?

Ku: Powinnaś wziąć jakiś dłuższy urlop. Jesteś przepracowana.

Na: Czyli uważasz, że moje miejsce jest przy garach, tak?

Ku: Nie, ale powinnaś odpocząć. Sama widziałaś do czego Twoje przepracowanie doprowadziło.

Na: Daj mi czas na przemyślenie sprawy. Nie podejmę decyzji od razu.

Ku: Chcesz dzisiaj iść do pracy?

Na: Masz wolne dzisiaj, więc idę do pracy.

Ku: Ja zostanę z Emilką, a ty spokojnie jedź do pracy.

Podałam Emilke Kubie i wyszłam z mieszkania.

Komenda

Weszłam na komendę i skierowałam sie do gabinetu szefa.

Gabinet Zarębskiego

Weszłam do środka.

Za: Natalia? Co ty tu robisz?

Na: Przyszłam pracować. Kuba został z Emilką.

Za: Ale nie ma żadnej sprawy, więc narazie będziesz wypełniać papiery.

Na: No dobra.

Nie lubiłam papierkowej roboty. Ja najchętniej pojechałabym w teren, ale skoro nie ma innej roboty to muszę wypełniać papiery. Po 25 minutach przyszedł Zarębski.

Za: Natalia jest sprawa.

Na: Co jest?

Za: Pomożesz Krystianowi i Olgierdowi w sprawie.

Na: W jakiej?

Za: Facet porywa młode kobiety i potem sprzedaje je Niemcom.

Na: I co? Mam być wabikiem?

Za: Tak.

Na: No dobra.

Za: Krystian i Olgierd już na Ciebie czekają.

Na: To idę.

Za: Natalia, uważaj na siebie.

Na: Jasne.

Zeszłam na dół. Krystian i Olgierd czekali na mnie przy recepcji.

Kr: Gotowa?

Na: Jasne.

Pojechaliśmy na akcję. Jestem troszkę zdenerwowana.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top