Rozdział 16
Kilka dni później
Kuba
Przed chwilą dzwonił lekarz. Mówił, że Natalia się przed chwilą wybudziła ze śpiączki. Tak bardzo się cieszę, że Natalia żyje. Łucja dała mi o dziwo wolne. Wszyscy byli zaskoczeni, że to zrobiła.
Szpital
Natalia leżała na łóżku. Wszedłem do jej sali z kwiatami w ręku.
Ku: Hej, skarbie.
Na: Kuba, tak się cieszę, że Cie widzę.
Ku: Ja tak samo.
Na: Jak sobie radziłeś gdy ja tu leżałam nieprzytomna?
Ku: Bałem się o Ciebie. W nocy prawie w ogóle nie spałem. Nie mogłem zasnąć. Nie dawała mi zasnąć myśl, że Ciebie nie ma obok.
Złapała mnie za rękę.
Na: Spokojnie, Kuba. Nic mi nie jest. Gdyby nie kamizelka niósłbyś teraz kwiaty na mój pogrzeb. O ile bym Cię zaprosiła.
Ku: Nawet w szpitalu trzymają się Ciebie żarty.
Na: No oczywiście. Inaczej życie byłoby nudne. A teraz na poważnie. Pytałeś lekarza kiedy stąd wyjde?
Ku: Nie rozmawiałem jeszcze z nim.
Na: Mam nadzieję, że wypuszczą mnie jak najszybciej.
Ku: Aż tak Ci się śpieszy do domu?
Na: A żebyś wiedział. Nie lubię leżeć bezczynnie.
Ku: Wiem. Ale lekarze Cię wcześniej nie wypuszczą. Pójde porozmawiać z lekarzem.
Na: Dobrze.
Pokój lekarza
Ku: Dzień Dobry, doktorze. Mogę przeszkodzić?
Le: Tak. Proszę, niech pan wejdzie. Co pana do mnie sprowadza?
Ku: Chciałbym spytać kiedy moja narzeczona zostanie wypisana ze szpitala?
Le: Pyta pan o panią Nowak?
Ku: Tak.
Le: Jeżeli wszystko będzie dobrze to jutro rano już dostanie wypis do domu.
Ku: Dobrze. Dziękuję, doktorze.
Wróciłem do sali Natalii, która akurat spała. Nie chciałem jej budzić, więc postanowiłem wrócić do domu.
Mieszkanie Natalii i Kuby
Usiadłem szczęśliwy na kanapie. Moje zadowolenie zauważyła mama Natalii.
Te: Byłeś w szpitalu u Natalii?
Ku: Tak.
Te: I co?
Ku: Niedawno wybudziła się ze śpiączki.
Te: Całe szczęście. Jest silna i ma dla kogo żyć.
Ku: Tak, to prawda. A gdzie Emilka?
Te: W swoim pokoiku. Niedawno zasnęła. To Kuba zostań w domu a ja pojadę odwiedzić Natalie.
Ku: No dobrze.
Szpital
Natalia
Niedawno przyszli do mnie w odwiedziny Krystian i Olgierd. Widać było, że Krystian obwinia się za to co się stało.
Kr: Natalia, przepraszam. To ja powinienem tu leżeć nie ty.
Na: Krystian, przestań. Przecież to nie Twoja wina, że ten facet zaczął strzelać. A poza tym sama podłożyłam się pod odstrzał.
Ol: Jak to?
Na: Facet tak naprawdę mierzył do Krystiana, ale w ostatniej chwili zdążyłam go odepchnąć jedną kulą trafił w kamizelkę, a drugą pół w kamizelkę a pół wyciągnęli ode mnie z ciała.
Ol: Widzisz, stary. Gdyby nie reakcja Natalii ty byś tu leżał. Natalia uratowała Ci życie.
Kr: Dzięki, Natalia.
Na: Nie ma za co. Jesteś moim przyjacielem. Musiałam to zrobić.
Nagle do sali weszła moja mama.
Na: Mama? Co mama tutaj robi?
Te: Przyjechałam Cię odwiedzić. A kim są Ci panowie?
Na: To moi przyjaciele z pracy.
Kr: Krystian Górski. Dzień Dobry.
Ol: Olgierd Mazur. Dzień Dobry.
Te: Dzień Dobry. Teresa Nowak. Miło mi panów poznać.
Kr: Pani jest mamą Natalii?
Te: Tak.
Ol: To my już idziemy. Cześć, Natalia. Zdrowiej.
Kr: Jeszcze raz dzięki za uratowanie mi życia. Na razie. Trzymaj się. Pa.
Na: Cześć, chłopaki.
Olgierd i Krystian wyszli z sali. Ja zostałam sama z moją mamą.
Te: Jak się czujesz?
Na: Dużo lepiej. Kuba rozmawiał z lekarzem i mówił, że jeżeli wszystko będzie dobrze to jutro rano mnie wypuści do domu.
Te: Tak się ciesze. Bałam się o Ciebie, córeczko.
Na: Nic mi nie jest.
Mama pojechała do domu. Lekarz powiedział, że nie muszę już leżeć w szpitalu, więc dzisiaj wieczorem mnie wypiszą ze szpitala.
Wieczór
Postanowiłam zrobić Kubie niespodziankę. Napisałam do Krystiana SMS-a:
Hej, Krystian. Przyjechałbyś po mnie do szpitala? Chce zrobić Kubie niespodziankę.
Natychmiast odpisał:
Jasne, że tak. Za 10 minut będzie.
Odpisałam:
Dzięki.
10 minut później
Do mojej sali wszedł Krystian.
Na: Dzięki, że się zgodziłeś przyjechać.
Kr: Nie ma za co. Przynajmniej tak mogę Ci wynagrodzić to, że przeze mnie leżałaś w szpitalu.
Na: Znowu zaczynasz? Ile razy mam Ci to tłumaczyć?
Kr: Po prostu czuję się winny.
Na: Daj spokój!
Po 15 minutach byliśmy już pod mieszkaniem moim Kuby. Weszłam po cichu do środka. Z sypialni usłyszałam jakieś dziwne dźwięki. To co tam zobaczyłam przeszło moje najśmieszniejsze oczekiwania. Zobaczyłam.....
Jak myślicie co Natalia zobaczyła? Piszcie swoje pomysły w komentarzach.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top